Wybierz Życie!

Ewangelia (Łk 18, 35-43)

Uzdrowienie niewidomego pod Jerychem

Kiedy Jezus przybliżał się do Jerycha, jakiś niewidomy siedział przy drodze i żebrał. Gdy usłyszał przeciągający tłum, wypytywał się, co to się dzieje. Powiedzieli mu, że Jezus z Nazaretu przechodzi.
Wtedy zaczął wołać: «Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!» Ci, co szli na przedzie, nastawali na niego, żeby umilkł. Lecz on jeszcze głośniej wołał: «Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!»
Jezus przystanął i kazał przyprowadzić go do siebie.
A gdy się przybliżył, zapytał go: «Co chcesz, abym ci uczynił?»
On odpowiedział: «Panie, żebym przejrzał».
Jezus mu odrzekł: «Przejrzyj, twoja wiara cię uzdrowiła».
Natychmiast przejrzał i szedł za Nim, wielbiąc Boga. Także cały lud, który to widział, oddał chwałę Bogu.

Nieustanna pułapka

Naszym powołaniem, jak powie św. Paweł, jest żyć w światłości, a nie w ciemności, w Jeruzalem, a nie w Jerychu. Jednak życie pokazuje, że bardzo łatwo jest nam wybierać drogę w dół, która wydaje się łatwiejsza, przyjemniejsza. Idziemy drogą do Jerycha, które nęci opowieściami o niezwykle łatwym życiu bez żadnych kłopotów. W konsekwencji nasze życie się rujnuje, stajemy się żebrakami XXI wieku. Zewnętrznie może nawet nie wyróżniamy się od innych, ale tak naprawdę cierpimy bo jesteśmy wewnętrznie ślepi. Nie widzimy w drugim swojego brata czy swojej siostry. Nie potrafimy kochać ani przebaczać. Za to do perfekcji oponowaliśmy sądzenie drugiego i wywyższanie się nad innych. Może teoretycznie mamy wszystko, bo i dom i pracę i hobby i coś tam odłożone na koncie, a jednak bez miłości to wszystko nie wypełnia serca i stoimy przed miastem żebrząc o wypełnienie, o sens, o prawdę, o Miłość. Ale ludzkie słowa, gesty nie wypełniają naszej pustki. Przez chwilę czujemy się ciut lepiej, ale już w następnym momencie dalej pusto i głucho.

Dobra Nowina

Jezus przybliża się do Jerycha, miasta położonego w depresji, Jezus przychodzi do miejsca, które wybrałem ulegając pokusie łatwego życia bez Boga. Kolejny raz daje mi szansę. Nie wejdzie na siłę, idzie obok mnie, abym mógł wybrać życie. Czy chcę tego? Od mojej decyzji może zmienić się wszystko. Mogę dalej szukać wypełnienia u innych lub w tym co robię lub zacząć się modlić. Tak po prostu, wołając by Jezus się zatrzymał, ulitował się nade mną. „Jezusie Synu Dawida, ulituj się nade mną!” Wielu będzie mówić, że to bez sensu, żebyś umilkł, że sam tak wybrałeś, że nic już ci nie pomoże. Ale Ty możesz uwierzyć dzisiejszemu Słowu i temu, że Jezus przychodzi i jest obok twojej pustki, że wchodzi w miejsce twojej pułapki i może uzdrowić twoje serce. Możesz uwierzyć, że Jezus zatrzymuje się i woła Cię do siebie, możesz zobaczyć, że On nas nigdy nie zostawia i jest odpowiedzią na moje wszelkie problemy. I wtedy przejrzysz i nie będziesz mieć żalu do tych co Cię uciszali. Miłosierdzie Boże może wypełnić twoje serce i będziesz wielbił Boga modląc się również za drugiego, nie sądząc go ale widząc w nim swojego brata lub siostrę. Tylko Miłość Boga uzdalnia do takiej miłości.

ks. Paweł Raczyński MS