Jezu ufam Tobie

Po grzechu cudzołóstwa Dawida z żoną Uriasza, Batszebą i jego dramatycznych konsekwencjach wydawać by się mogło, że Dawid stał się człowiekiem już tak pokornym, że nie powinien mu się przydarzyć żaden inny poważny grzech. Ponadto król Dawid mocno posunął się w latach, a starość w Biblii i nie tylko w Biblii jest synonimem mądrości. Okoliczność ta powinna tym bardziej sprzyjać bezgrzesznemu życiu. Stało się jednak inaczej. Po kolejnych wojnach, które Dawid stoczył, zrodziła się w nim myśl, by zliczyć lud, aby się upewnić, jaką siłą wojskową dysponuje,  na ilu żołnierzy może liczyć.
Spisy ludności przeprowadzano i przed Dawidem, i po nim. Przeprowadza się je i w naszych czasach. Dlaczego miałby to być grzech? Dawid jednak jest Bożym wybrańcem i królem narodu wybranego przez Boga. To Boże wybranie jest częścią wielkiej historii zbawienia, którą prowadzi Pan i w której się coraz wyraźniej objawia. On wybrał Dawida, aby się w nim i kierowanym przez niego narodzie objawiać.
To Bóg ma być mocą i wybawicielem Dawida a nie fałszywe zabezpieczenia poza Bogiem. Dawid zapomniał jak w Imię Boga pokonał potężnego Goliata, potężnie uzbrojonego żołnierza zwykłą procą i mały, kamieniem.  Pismo Święte jest piękną księgą, bo zawiera Słowo Żywe i prawdziwe. Jest w nim spisana historia każdego człowieka. Tego, który żył na tym świecie, żyje obecnie i kiedyś się narodzi. Jest więc w nim również historia zbawienia twoja i moja. Czytając opowiadanie o Dawidzie, trzeba odnaleźć swoje walki, zwycięstwa i porażki. Historię swojego grzechu ale również mocy Bożej, której doświadczaliśmy w różnych sytuacjach, gdy uciekaliśmy się do Pana. Żaden „poziom duchowy” człowieka, doświadczenie czy mądrość, jakie zdobył, żaden wiek nie dają gwarancji, że nie upadnie się w grzech. Nieustannie toczymy duchową walkę i nigdy nie możemy polegać na własnych siłach czy zdobytej mądrości. To bardzo złudna pewność. Duchowy przeciwnik jest o wiele inteligentniejszy od nas i zawsze szuka w nas słabego miejsca, w które może uderzyć. Tak było z Dawidem i tak może stać się z każdym z nas. Stąd też nigdy nie tracą aktualności słowa Pana: Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie… (Mt26,41).
Ewangelia daje drugie mocne pouczenie. Jezus ze swoją Bożą mocą, niewiele mógł uczynić w swojej rodzinnej miejscowości z powodu braku wiary i lekceważenia, z którą się spotkał wśród swoich bliskich. Jakże prawdziwe są słowa naszego wieszcza  Adama Mickiewicza: Bóg może świat zniszczyć i drugi wystawić ale bez naszej pomocy, nie może nas zbawić. Ta nasza pomoc to jedynie wołanie Jezu potrzebuję Ciebie, Jezu ufam Tobie!

ks. Kazimierz Wolan MS