„Akt wiary wyrasta z korzeni serca.”

Ewangelia (Mt 16, 13-20)
Ty jesteś Piotr i tobie dam klucze królestwa niebieskiego
Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: «Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?»
A oni odpowiedzieli: «Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków».
Jezus zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?»
Odpowiedział Szymon Piotr: «Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego».
Na to Jezus mu rzekł: «Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr, czyli Opoka, i na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie».
Wtedy surowo zabronił uczniom, aby nikomu nie mówili, że On jest Mesjaszem.

„Akt wiary wyrasta z korzeni serca.”
św. Augustyn

Intymność wiary

W tej Ewangelii słyszę, jak Jezus pyta mnie: „Kim Ja jestem dla ciebie?”

Nie można uciec od tego pytania…

Jezus pyta o moją relację z Nim?

Bardzo intymne pytanie… Domaga się też intymnej odpowiedzi.

Pamiętam, jak przed laty mówienie o osobistym doświadczeniu wiary,  przez niektórych, nazywane było pewnym rodzajem ekshibicjonizmu duchowego! Osoby, które „dawały” świadectwo często gorszyły pobożne uszy… Jednak w świadectwie w centrum zawsze jest Jezus!

Relacja z Chrystusem

Wiara jest osobistą relacją z Chrystusem. Św. Teresa Wielka wyznała, że będąc w klasztorze przez dwadzieścia lat nie miała relacji z Chrystusem! Można być w klasztorze, można być księdzem i codziennie odprawiać Mszę św., a nie mieć relacji z Jezusem. Tak może się zdarzyć z każdym z nas.  

Św. papież Paweł VI mówił, że my chrześcijanie powinniśmy codziennie zadawać sobie pytanie: Kim jest dla mnie Jezus Chrystus?

W odpowiedzi nie chodzi o przytaczanie teologicznych definicji, pięknych strof lite­rackich, czy gotowych formuł z katechizmu. Chodzi o coś głębokiego. Coś intymnego…

Carmen Hernandez współinicjatorka Drogi Neokatechumenalnej, Sługi Bożej, której Proces beatyfikacyjny rozpoczął się w ubiegłym roku,  w swoich Dziennikach zapisała: „Jezu mój, praca w domu, służba, placki… Pociesza mnie to, bo coś robię… Jezu mój, kocham Cię, pomóż mi, nie pozwól, żeby noc zjadła mi duszę. Eucharystia. Słodki Jezu mój, wierzę w Ciebie, dopomóż mojemu niedowiarstwu, moim wątpliwościom, Jezu mój, prawdą jest Twoje Słowo, prawdą jest Twoja miłość. Przyjdź, Jezu. Miej współczucie dla mojej biedy nędznej i politowania godnej” (nr 324).

Bardzo intymne wyznanie. Czy mam takie doświadczenie?

Źródło życia

Jezus przychodzi z uczniami do Cezarei Filipowej, skąd Jordan bierze swój początek. Jezus prowadzi do źródeł życia. On sam jest Życiem! Tylko Chrystus daje życie! Czy Jezus naprawdę jest dla mnie źródłem życia? Czy naprawdę od Niego czerpię życie? Żyć oznacza kochać tak, jak kocha Chrystus.

Skała = wiara

Piotrze, „Ty jesteś Piotr, czyli Opoka, i na tej opoce zbuduję Kościół mój”. Jeśli chcemy wiedzieć czym jest wiara, patrzmy na Piotra.

Jezus odwołuje się do obrazu skały.

Rabini nauczają, że kiedy Bóg zobaczył Abrahama, powiedział: „Oto odkryłem skałę, na której założę świat”. Dlatego nazwał Abrahama skałą, jak powiedziano: „spójrzcie na skałę, z której jesteście wykuci”.

Pierwszy jest Abraham – ojciec naszej wiary. Mówi prorok Izajasz: „Patrzcie na Abrahama, waszego ojca” (por. Iz 51, 1-2).

Słowo „skała” w Biblii odnosi się do Boga: „Nikt taką skałą, jak nasz Bóg” (1 Sm 2,2). „Pan, opoka moja i twierdza, mój wybawiciel. Boże mój, skało moja, na którą się chronię” (2 Sm 22,2.3). Żyd, słysząc słowo „skała”, myślał o Bogu, który był jedyną skałą.

Skała = miłość

Skałą, na której my, chrześcijanie opieramy nasze życie jest miłość Boga objawiona w Jezusie Chrystusie! Wiara jest pewnością, że Bóg mnie kocha! I ta miłość wystarczy! Bo wszystko w naszym życiu może zawieść – nawet największa miłość ludzka, ale MIŁOŚĆ Boga nigdy nie zawodzi! Doświadczenie tej miłości zawsze jest czymś bardzo intymnym.

ks. Bohdan Dutko MS