Słuchanie Słowa

„Uczniowie przystąpili do Jezusa i zapytali: «Dlaczego mówisz do nich w przypowieściach?» On im odpowiedział: «Wam dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego, im zaś nie dano. Bo kto ma, temu będzie dodane, i w nadmiarze mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą nawet to, co ma. Dlatego mówię do nich w przypowieściach, że patrząc, nie widzą, i słuchając, nie słyszą ani nie rozumieją. Tak spełnia się na nich przepowiednia Izajasza: „Słuchać będziecie, a nie zrozumiecie, patrzeć będziecie, a nie zobaczycie. Bo stwardniało serce tego ludu, ich uszy stępiały i oczy swe zamknęli, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, ani swym sercem nie rozumieli, i nie nawrócili się, abym ich uzdrowił”. Lecz szczęśliwe oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że słyszą. Bo zaprawdę, powiadam wam: Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło ujrzeć to, na co wy patrzycie, a nie ujrzeli; i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli»” (Mt 13, 10-17).

„Wielką winą człowieka nie są grzechy, których się dopuszcza – pokusa bowiem jest potężna, a jego siły nikłe. Wielka wina człowieka na tym polega, że człowiek, może w każdej chwili się nawrócić, a tego nie czyni”

Rabbi Bunam

Słuchanie Słowa

Dzisiejszy fragment Ewangelii jest odpowiedzią Jezusa na pytanie uczniów: dlaczego naucza w przypowieściach?

Przypowieść

Przypowieść jest prostym opowiadaniem, które szuka i pyta słuchającego, gdzie się w nim odnajduje. Dlatego Słowo Boże nie można słuchać powierzchownie, literacko, czy traktować jako nośnik informacji, dla poszerzenia wiedzy biblijnej.

Słowo Boże słucham po to, abym się nawracał, abym zobaczył jak żyję, abym uwierzył w miłość Boga do mnie. Przykładem takiego sposobu słuchania jest król Dawid. Kiedy prorok Natan opowiedział Dawidowi przypowieść o „Bogaczu i biedaku”, w której ten pierwszy uczynił „wielką nieprawość” względem właściciela owieczki, wtedy król w usłyszanej historii (przy pomocy proroka), rozpoznaje siebie! Widzi swój grzech. Uznaje się za grzesznika i oddaje się w ręce miłosiernego Boga.

La Salette

Maryja w La Salette odwołuje się do wydarzeń, które miały miejsce przed objawieniem: „Jeżeli zbiory się psują, to tylko z waszej winy. Pokazałam wam to zeszłego roku na ziemniakach, ale nic sobie z tego nie robiliście”.

Patrzyli na to, co się dzieje ale nic nie widzieli. Można zapytać: dlaczego? „Bo stwardniało serce tego ludu, ich uszy stępiały i oczy swe zamknęli, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, ani swym sercem nie rozumieli, i nie nawrócili się, abym ich uzdrowił”.

Co mówi mi to Słowo?

Słowo Boże słucha się sercem i widzi się sercem. Jeśli się nie słyszy i nie widzi, to dlatego, że serce „stwardniało”. Dlatego przypowieść odsłania serce słuchającego. Słowo pyta mnie: jakie mam dziś serce? Jak jest moja odpowiedź?

Jeśli moje serce jest otwarte, to wtedy Bóg może czynić wielkie cuda!

ks. Bohdan Dutko MS
duszpasterz w Rzymie