Zabraniać czy nie zabraniać?

Ewangelia (Mt 19, 13-15)
Jezus błogosławi dzieci
Przynoszono do Jezusa dzieci, aby położył na nie ręce i pomodlił się za nie; a uczniowie szorstko zabraniali im tego. Lecz Jezus rzekł: «Dopuśćcie dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do Mnie; do takich bowiem należy królestwo niebieskie». Położył na nie ręce i poszedł stamtąd.

Oto jest pytanie, parafrazując Szekspira. I odpowiedź jest złożona. I zabraniać i nie zabraniać. Wszystko zależy od kontekstu, sytuacji, osób, itp.

Rok 1968, początek tzw. rewolucji seksualnej na Zachodzie. Hasło brzmiało wtedy tak: Zabrania się zabraniać. I wyszło, jak wyszło. Kto uczciwy, przyzna rację, że skończyło się bardzo źle z tym „nie zabranianiem”. Do dziś są konsekwencje, a rodzice, którzy chcą dobrze wychować swoje dzieci wiedzą to najlepiej.

Rok 1978. Inauguracja pontyfikatu św. Jana Pawła II. I jego słowa:

“Nie bójcie się, otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi. Dla Jego zbawczej władzy otwórzcie granice państw, systemów ekonomicznych i politycznych, szerokie dziedziny kultury, cywilizacji, rozwoju! Nie bójcie się! Chrystus wie, co nosi w swoim wnętrzu człowiek. On jeden to wie!… Pozwólcie więc, proszę was, błagam was z pokorą i zaufaniem! Pozwólcie Chrystusowi mówić do człowieka! On jeden ma słowa życia, tak, życia wiecznego.“

Dzisiaj słyszymy samego Jezusa: „Nie zabraniajcie (można też tłumaczyć: nie przeszkadzajcie) dzieciom przychodzić do mnie”.

W świecie rodzice mają prawo wiedzieć do kogo zbliżają się ich dzieci i w jakim celu. I tego prawa nie może im nikt zabronić. Kto ich dzieci uczy, czego uczy, jak uczy? Jaką ideologię reprezentuje, jakich technik używa, itp.

Jeśli chodzi o Pana Jezusa, bać się nie ma czego i kogo. On jest Drogą, Prawdą i Życiem samym. Tu nie może być wahania, ani dla rodziców, ani dla  dzieci, ani dla nikogo, także dla mnie i dla Ciebie?

W stosunku do Jezusa, zabranianie, utrudnianie, uniemożliwianie dostępu do Niego jest zbrodnią.

Panie, daj abym z prostotą dziecka i pełnym zaufaniem zbliżał się do Ciebie w każdej sytuacji mojego życia. Amen.

Ks. Henryk Kuman MS