Wszechmoc błagająca!

Maryja otrzymała pełny udział w mocy i potędze Bożej. Dlatego Tradycja Kościoła nazwała Ją „Wszechmocą błagającą”.

Święty Wawrzyniec pisze: „Syn wszechmocny jest z natury, Matka zaś stała się wszechmocną z łaski”. Podobnie wołał w modlitwie święty German: „Ty, o Maryjo, jesteś wszechmocna w wyjednywaniu grzesznikom zbawienia!”.

Tyle można wyczytać na jednej z wyszukiwarek internetowych. Nie wiadomo, który Wawrzyniec; wiadomo, który św. German, ten z Paryża (496-576), ale te wypowiedzi, które im się przypisuje, mają swoją wagę. I są prawdziwie pełne treści!

Warto sobie przyswoić i używać często ten tytuł Matki Bożej w odniesieniu do Sanktuarium Narodowego w Częstochowie, czyli Jasnej Góry. To tam liczne wota świadczą o przekonywującym Boga wstawiennictwie Maryi: przez Jej pośrednictwo rzesze wiernych z kraju i ze świata uzyskało łaski od Boga, o które prosili, zbliżając się na kolanach do kaplicy z cudownym obrazem „Czarnej Madonny”.

Prośby były bardzo konkretne, jak chociażby: „Matulu, chcę ponownie chodzić na dwóch nogach”, ale też bywały te mniej konkretne, jak „Pomóż mi, Maryjo, abym był dobrym człowiekiem”. Wszystkie były na pewno mówione z przekonaniem i w kierunku wizerunku Pani Częstochowskiej.

I wszystkie były wysłuchiwane.

Niektóre prośby były „załatwiane” od razu: kule podpierające kulawego zostawały na ścianie kaplicy. A odpowiedzi na inne docierały do świadomości proszących później. I wtedy pojawiało się nowe – srebrne, złote, drogocenne – serduszko wdzięczności w licznych gablotach okalających kaplicę.

Bo Maryja jest Pełna Łaski i dysponuje tą pełnią w sposób pokorny i w matczyny sposób natarczywy. Nie odstępuje od prośby do Boga, i – niczego sobie nie przypisując – wszystkiego oczekuje od Boga, który ma wszystkie łaski.

Tak się nauczyła postępować przed Zwiastowaniem,

w czasie Zwiastowania,

i po Zwiastowaniu oraz po Wniebowzięciu aż do końca świata.

I nigdy się na Bogu nie zawiodła – z czego skorzystało wielu wiernych w tym Sanktuarium.

ks. Karol Porczak MS