Wybory Jezusa i nasze decyzje

Rozpoczynając publiczną działalność wystąpieniem w synagodze, w rodzinnym Nazarecie, Jezus ogłasza wypełnienie się w Jego życiu słów proroctwa Izajasza. Zanim dokona jakiegokolwiek znaku, czy cudu Jezus zaprasza nas do słuchania słowa.

Życie Jezusa jest spełnieniem marzeń Ojca. Umiłowany Syn nie upaja się akceptacją tłumów i nie rezygnuje ze swojej misji w obliczu powątpiewania i oskarżeń. Nie wycofuje się wobec niezrozumienia ze strony swoich najbliższych krewnych i uczniów. Tłum nie ma nad Nim władzy. Wszystko co czyni ma swoje najczystsze źródło w Jego relacji z Ojcem.

Ta relacja to źródło wszelkich jego działań. To jest klucz. To, czego później dokona, to efekt tej intymnej więzi z Bogiem. Całe Jego nauczanie, uzdrowienia, wskrzeszenia, wyrzucanie złych duchów, to wszystko jest jak wypływający z tego źródła strumień. Także Jego droga do Jerozolimy, męka, śmierć i zmartwychwstanie – to owoc tej wyjątkowej relacji.

Jak naiwne, płytkie i chaotyczne wydaje się wobec tej tajemnicy działanie człowieka. Nasze decyzje często wywodzą się z nieuporządkowanych potrzeb, emocji, uprzedzeń i dziwnych schematów. Z tego chaosu wyłania się nasze działanie, którego celem najczęściej jest jakaś egoistyczna korzyść lub lękliwe chronienie swojego życia i dobrego imienia.

Brak relacji z Bogiem sprawia, że często dziwimy się wybieranym przez Jezusa drogom. Innym razem Jego słowa dotykają nas do żywego i porzucamy Go zgorszeni. Iluzoryczne poczucie, że Go dobrze znamy, nierzadko prowadzi nas na manowce. Chcemy Mu dyktować co i jak ma czynić.

Wbrew tym pokusom u początku swojej działalności Jezus zaprasza nas do wiary. Od niej zależy, czy otworzymy się na Jego często bolesne, ale uzdrawiające słowa, i czy wybierzemy się razem z Nim w niezwykłą podróż do Jerozolimy, gdzie w tajemnicy paschalnej spotkamy się z Jego i naszym Ojcem.

ks. Marcin Ciunel MS