Dzisiejsza scena ewangeliczna ukazuje nam prawdę o tym, że w życiu możemy „zgubić” Pana Jezusa, ale także, że możemy Go odnaleźć. Maryja i Józef zgubili Jezusa w tłumie pątników, w żywiole świata. Podobnie może być z nami. Rzeczy tego świata, o których pisze św. Jan w dzisiejszej pierwszej lekturze, czyli pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia mogą wprowadzić taki zamęt w nasze życie, że stracimy Jezusa z oczu, że się nam zagubi. To wezwanie do czuwania nad sobą, by nie przespać tej chwili, gdy Jezus może się nam zgubić.
Ewangelia też podpowiada nam, że możemy Jezusa odnaleźć. Gdzie Go możemy odnaleźć? W pełnieniu woli Bożej. Jezus jest w tym, co należy do Jego Ojca. On chce, byśmy my również byli w tym, co należy do Ojca, byśmy szukali Królestwa Bożego, bo wtedy wszystkie rzeczy konieczne nam do życia otrzymamy i doświadczymy działania Bożej Opatrzności.
Maryjo i Józefie, nauczcie nas odnajdywać Jezusa, gdy się nam zagubi.
