HOMILIA
Świat, który przychodzi
Jaki będzie przyszły świat? Jezus nie ukazuje go jako kraniec, poza którym
jest już tylko beznadziejna ciemność. Raczej zachęca swoich uczniów do
nieustannej czujności, ale nie ze strachu, ale w nadziei, że to, co ich czeka
to będzie coś wspaniałego, że drzewo, które teraz wypuszcza pąki wówczas
rozkwitnie. Nawet jeśli znaki końca czasów są przerażające to jednak świat,
którego przyjście oznaczają jest czymś godnym pragnienia, na co należy
oczekiwać z największą ekscytacją. Ale jaki będzie ten świat?
Można go sobie wyobrażać, jako niekończące się bezproblemowe życie. Życie,
w którym nie ma już żadnych problemów, żadnego cierpienia, żadnych chorób.
Życie, w którym nie ma biedy i starości za to jest nieustanna radość. Tylko czy
takie życie faktycznie byłoby szczęśliwe? Czy nie byłoby raczej jakimś rodzajem
egoizmu, w którym człowiek szuka jedynie własnego szczęścia.
Wezwanie Jezusa do ufności w czasie wielkiego cierpienia wskazuje na
jeszcze wizję szczęścia. Skoro uczniowie mają z nadzieją oczekiwać przyjścia
Pana w czasie klęsk żywiołowych to już samo to jest pewną wskazówką. Można być
szczęśliwym nawet wśród wielu przeciwności. Można żyć pełnią życia nawet nie
mając pieniędzy. Można nie tracić pokoju nawet w czasie gdy wokół szaleje
wojna. Można kochać nawet, gdy wszyscy wokoło nienawidzą. Cierpienie nie jest
niczym dobrym, ale miłość, która nie umiera nawet wówczas gdy Kochający jest
krzyżowany przez tych, których kocha jest czymś najpiękniejszym. Jeśli niebo,
na które czekamy jest pełnią życia, to jest właśnie taką miłością, która nie
waha się oddać życia za drugiego nie szukając za to jakiejkolwiek nagrody.
Ks. Marcin
Ciunel MS
3-5 luty - Kurs Nowe życie z Bogiem
10–12 luty - Rekolekcje dla porzuconych
10-12 luty - Rekolekcje Trzeźwościowe
16-19 luty - Rekolekcje o spowiedzi z możliwością spowiedzi generalnej
3-5 marzec - Rekolekcje o miłosiernym Ojcu
21-23 kwiecień - Rekolekcje dla małżeństw niesakramentalnych