HOMILIA
Nie obmyślaj obrony
Biorąc pod uwagę aktualną sytuację
w Europie i na świecie, słowa Jezusa zapowiadające prześladowania,
dyskryminację ze względu na wiarę, stają się niepokojąco nam
bliskie. Może przyzwyczailiśmy się już, że prześladowania
chrześcijan są gdzieś na świecie, ale nie tu. Ten
stan może się zaskakująco szybko zmienić… Czy w związku z tym
nie należałoby już, przynajmniej na wszelki wypadek, przygotować
się do obrony, ustalić strategiczne pozycje, zorganizować zawczasu
ratunek?
A czego w tym wypadku oczekuje Jezus?
Po pierwsze dla Niego zapowiadane prześladowania nie są czymś
niezwykłym. Historia zresztą to potwierdza. Kościół zawsze
funkcjonował pod większą lub mniejszą presją wewnętrzną czy
zewnętrzną, a czasy spokoju były nieliczne. Po drugie czas
prześladowań to nie tylko nieszczęście, ale okazja do składania
świadectwa, czyli do wyznania Jezusa w formie heroicznej. I w końcu
po trzecie dlaczego nie mamy obmyślać obrony? A po co mamy ją
obmyślać, skoro celem jest złożenie świadectwa? Wystarczy mówić
prawdę. Prawdę o tym kim dla mnie jest Bóg, czego dokonał dla
mnie Jezus, jak uzdrawiająca jest Jego miłość i jak cenna, że
śmierć czy prześladowanie jest ceną, którą warto za nią
zapłacić. Czy takie credo naprawdę trzeba specjalnie
obmyślać? Czy można mu się sprzeciwić inaczej niż przemocą?
Jeżeli ktokolwiek z ludzi uważających
się za uczniów Jezusa musiałby się specjalnie przygotowywać do
złożenia takiego świadectwa o swojej wierze, to tym faktem jestem
bardziej zaniepokojony aniżeli nadchodzącymi potencjalnymi
prześladowaniami. Oznaczałoby to, że życie wiary, które
prowadzimy, jest w dużej mierze pobożną fikcją…
ks. Grzegorz Szczygieł MS
10–12 luty - Rekolekcje dla porzuconych
10-12 luty - Rekolekcje Trzeźwościowe
16-19 luty - Rekolekcje o spowiedzi z możliwością spowiedzi generalnej
3-5 marzec - Rekolekcje o miłosiernym Ojcu
21-23 kwiecień - Rekolekcje dla małżeństw niesakramentalnych