HOMILIA
Po zmartwychwstaniu zatem którego z nich żoną będzie ta kobieta?
Zapytał kiedyś uczeń swego mistrza:
– Abba, co Pan Bóg robił, zanim uczynił świat ?
Pustelnik odpowiedział:
– Siedział w brzozowym gaju, obcinał
gałązki i wkładał do wody.
– Po co?
– Żeby przygotować sobie rózgi na tych,
którzy będą w przyszłości zadawać głupie pytania.
W dzisiejszej Ewangelii saduceusze,
którzy odrzucają wiarę w zmartwychwstanie, zadają Jezusowi bardzo głupie
pytanie: czyją żoną po zmartwychwstaniu będzie kobieta, która po kolei była
żoną siedmiu braci. Myśleli, że w ten sposób skompromitują Nauczyciela z Nazaretu.
Jezus odpowiada im podając dwa
argumenty: moc Pana Boga, która zwycięża śmierć i daje nam życie wieczne oraz powołując
się na Słowo Boże udowadnia, że zmartwychwstanie istnieje.
Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz jest
Bogiem żyjących.
Każdy z nas chce żyć, nie lubimy nic
tracić. A przecież im jesteśmy starsi coraz więcej tracimy: zdrowie, siły,
włosy, umierają najbliżsi, w końcu tracimy i nasze życie na tym świecie. Ta
dzisiejsza Ewangelia, a raczej krótka odpowiedź Jezusa daje nam niesamowitą
nadzieję, na to że to co najważniejsze, najpiękniejsze i najszczęśliwsze
dopiero przed nami.
Dlatego wtedy, kiedy brak nam wiary w
niebo, patrzmy na to co Pan Bóg uczynił w naszym życiu, wpatrujmy się w krzyż,
który wiedzie do życia. Kiedy spoglądamy na Jezusa ukrzyżowanego widzimy Jego
ogromną Miłość do nas. Dlatego bierzmy tą Miłość i dzielmy się nią z innymi.
Skoro On umarł i zmartwychwstał dla
nas – to my żyjmy dla Niego. ks. Jakub Dudek MS