HOMILIA
Cierpliwe i
odpowiedzialne oczekiwanie na powrót
W przypowieści o minach Jezus nawiązuje do współczesnych Mu wydarzeń. Syn
Heroda Wielkiego Archelaos, po śmierci ojca musiał jechać do Rzymu, aby
otrzymać inwestyturę królewską od Senatu rzymskiego. Historyk żydowski Józef
Flawiusz opowiada, że w tym samym czasie mieszkańcy Judei wysłali delegację,
która prosiła, aby on nie królował nad nimi. Jezus wykorzystuje przykład
człowieka, który musi wyjechać przed objęciem władzy i pozostawia swoje sługi
bez nadzoru. Jezus opowiada tę przypowieść do tych, którzy wierzyli, że
królestwo Boże zaraz się zjawi i oczekiwali go z niecierpliwością, gdyż
spodziewali się, że Bóg uporządkuje wszystkie rzeczy na ziemi według ich myśli.
Jezus natomiast wiedział, że Bóg się nie śpieszy, nie chce interweniować
natychmiast, i że On Mesjasz nie zdobędzie władzy absolutnej od razu, że
najpierw odbędzie długą podróż, w czasie której zarówno ludzie wierni jak i
niewierni doświadczą wolności.
Nieszczęsny dar wolności
Pan daje nam prawdziwą wolność. Jeżeli myślimy jak sługa leniwy z
przypowieści, to nie musimy jej używać. W życiu duchowym jest taka pokusa, aby
trzymać się rzeczy pewnych, sprawdzonych, związanych z tradycją. Istnieje lęk
przed podejmowaniem inicjatywy. To nie przynosi chwały Bogu, gdyż konieczne
jest podejmowanie ryzyka, przynajmniej włożenie miny do banku. Ja nie będę ich
miał więcej, ale będzie ona owocować. Człowiek wiary podejmuje ryzyko,
inicjatywę, posiada kreatywność. W ten sposób chwalimy Boga Stwórcę. Aby
przynosić chwałę Bogu potrzeba ryzykować, wykorzystywać naszą wolność
wytwarzając prawdziwie dobre owoce dla Kościoła i naszych braci.
Nie chcemy, aby ten królował nad nami
Dramat, który Jezus pozostawia nam do przemyślenia w tej przypowieści, to
dramat odrzucenia Boga. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że jest to problem
drugorzędny w przypowieści. Jednak ta uwaga może być sednem do zrozumienia
wszystkich innych postaw i zachowań słuchaczy Jezusa. Pomnażać miny, to nade
wszystko zaakceptować fakt bycia sługą. Aby to zaakceptować mus dojrzewać nasza
zależność od Boga, jak latorośli w winnym krzewie. Dzisiaj korzeniem wszelkich
działań przeciwnych Ewangelii i przykazaniom Bożym, wydaje się być bunt
stworzenia przeciw Stwórcy: nie będę Ci służył.
ks. Zbigniew Pałys MS