2015-11-16 Centrum Pojednania La Salette, Dębowiec
Homilie   ❯   2015-11-16

HOMILIA

Wołanie ślepca

Marcin Jakimowicz w jednej ze swoich
książek przytacza pewną anegdotę żydowską. Otóż kiedy Jehudi z Przysuchy
zachorował, jego chasydzi zarządzili miesięczny post od wszelkich napojów
alkoholowych oraz modlitwę o jego wyzdrowienie. Jakiś wieśniak przyjechał do
miasta i zaszedł do karczmy, żeby pokrzepić się szklaneczką wódki. Karczmarz
wyjaśnił mu, że to dzień ścisłego postu i picie wódki jest absolutnie
zabronione. Wieśniak udał się więc do synagogi i z całych swoich sił modlił
się: "Panie uzdrów świątobliwego rabbiego, żebym znów mógł napić się mojej
wódki!" Wkrótce potem rabbi poczuł się lepiej i rzekł: "Modlitwa tego
wieśniaka była bardziej szczera od wszystkich waszych błagań i to jej
zawdzięczam wyzdrowienie". Ci, którzy modlili się o zdrowie dla swojego
rabina tak naprawdę nie traktowali tego jako jakiejś poważnej rzeczy. Ich
modlitwa nie rodziła się z potrzeby, ale raczej z obowiązku. Tymczasem wieśniak
odczuł prawdziwy brak, prawdziwe pragnienie i dlatego potraktował swoją
modlitwę bardzo serio.

Dzisiejszy fragment Ewangelii mówi właśnie o
modlitwie, która wyrasta z doświadczenia prawdziwego braku. Żebrak siedzący u
bram Jerycha nie tyle modli się pobożnie prosząc o coś, co w gruncie rzeczy nie
jest mu specjalnie potrzebne on głośno woła, gdyż zdaje sobie sprawę ze swojej
nędzy i z tego, że właśnie przechodzi obok niego ktoś, kto może całkowicie
odmienić jego życie. Nieco wcześniej św. Łukasz tak pisze o takiej modlitwie:
A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają
do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? (Łk 18,7). To modlitwa
ubogiego, który jedynie w Bogu, jedynie w Jezusie widzi swoje ocalenie ma moc
przenikać niebiosa.

I przejrzał

Kiedy Jezus przywołuje do siebie
żebraka i pyta go o jego pragnienie ten prosi go o przejrzenie. Bardzo ciekawe
jest, że w języku greckim czasownik przejrzeć (anablepo) może znaczyć również
tyle co patrzeć do góry. Ewangelia mówi o Jezusie, że kiedy się
modlił, to patrzył do góry, patrzył na swojego Ojca wiedząc, że to od Jego woli
zależy wszystko na tym świecie. Można by więc powiedzieć, że żebrak przejrzał
już w tym momencie kiedy zaczął wzywać pomocy Jezusa, nazywając Go przy tym
Panem i Synem Dawida, czyli Mesjaszem. W momencie kiedy podniósł oczy ku górze
zaczął widzieć prawdziwy świat. W momencie grzechu każdy z nas traci z oczu
Boga. Grzech powoduje, że nie patrzymy już więcej w niebo, ale patrzymy na
ziemię. Patrzymy na wszystkie nasze codzienne sprawy nie dostrzegając wśród
tych spraw obecności Boga. Człowiek dotknięty grzechem myśli sobie, że to od
niego wszystko zależy, że to on musi zatroszczyć się, postarać, załatwić
wszystko, bo jak sam tego nie zrobi to nikt się tym nie zajmie. W efekcie
zaczyna myśleć o sobie, że wszyscy go zostawili, że jest taki biedny i
wykorzystywany. Wiara, która przychodzi jako ocalenie odrzuca takie patrzenie.
Wiara podnosi nasz wzrok ku niebu i pokazuje nam, że Bóg jest nieustannie
zaangażowany we wszystkie nasze sprawy, że chce nas ocalić. Wiara przywraca nam
wzrok i pozwala widzieć, że nawet wówczas gdy wszystko idzie nie tak jak
trzeba, to znaczy niezgodnie z naszymi planami to wcale nie oznacza, że idzie
źle ale oznacza, że dogi Boga nie są naszymi drogami.

Efekty uzdrowienia

Efektem odzyskania wzroku przez
żebraka spod Jerycha były trzy rzeczy. Po pierwsze cud ten sprawił, że żebrak
zaczął podążać za Jezusem. Jezus w swoim życiu zawsze wypełniał wolę
swego Ojca, podążać za Nim oznacza więc tak jak On pełnić wolę Boga.

Drugim efektem cudu było to, że uzdrowiony zaczął wielbić
Boga. Jedynie ci, którzy doświadczają dobroci Boga, którzy zaczynają
widzieć Jego obecność w każdym wydarzeniu życia są w stanie autentycznie
chwalić Boga. Nie tylko wypowiadać słowa dziękczynienia, ale tak jak Maryja
wielbić Boga za wielkie rzeczy, które On czyni.

Trzecim darem jest to, że również ludzie, którzy są
świadkami przemiany dokonanej w ślepcu oddają chwałę Bogu. Również oni
zaczynają widzieć, że Bóg jest dobry.

Cało to wydarzenie zrodziło się z autentycznej modlitwy
człowieka. Z modlitwy biedaka, który widząc swoją nędzę podniósł oczy ku Bogu.
Dzisiaj jest to zaproszenie dla nas, abyśmy również doświadczyli cudu
przejrzenia, abyśmy zaczęli widzieć Boga, który z miłością prowadzi nasze
życie.

ks. Marcin Ciunel MS

Nadchodzące wydarzenia
2-4 czerwiec - Czy Jezus mnie woła?
3 czerwiec - Wspólnota małżeństw "Pod dębami Mamre"
24-27 sierpień - Rekolekcje o spowiedzi

6-8 październik - Różańcowe Dni Skupienia


pokaż wszystkie



Maryjo, Matką Jezusa i naszą, błagamy Cię, przemów do serc ludzi odpowiedzialnych za losy narodów.
Usłysz krzyk wszystkich Twoich dzieci, udręczone błaganie całej ludzkości.

Niech nie będzie wojny!

„Bóg Maryję ustanowił „Wspomożeniem chrześcijan”, a Ona zawsze okazywała się taką w nieszczęściach publicznych, szczególnie wobec ludów cierpiących i walczących za wiarę.”
(św. Jan Bosko)

< POCZTÓWKA VIDEO Z DĘBOWCA >