HOMILIA
Jakie mądre dziecko! Takie
stwierdzenie często słyszymy z ust krewnych, znajomych, sąsiadów czy
przygodnych ludzi, kiedy widzą pociechę próbującą coś powiedzieć, lub zrobić.
Mamy i ojcowie są wtedy bardzo zadowoleni i dumni ze swoich dzieci. Szkoda
tylko, iż potem, z upływem lat, ich zainteresowanie własnym dzieckiem często
słabnie, na rzecz pracy, kariery, czy innych zajęć. Albo inaczej. Rodzice
próbują ukierunkować syna lub córkę według własnego wyobrażenia. A wygląda to w
ten sposób: będziesz lekarzem, bo ja jestem lekarzem, będziesz adwokatem, bo to
dobry i popłatny zawód. I tak dalej i tak dalej, w różnych innych wersjach.
Dziś w Liturgii Słowa mowa o
mądrości. Tej ludzkiej i tej Bożej. Czasem idą one w parze, ale najczęściej ta
ludzka próbuje górować nad tą Bożą. Mądrość to wielkie wyzwanie, także wielka
pokusa, bo mądrość wyzwala pragnienie wolności, władzy, panowania. Kto wie jak,
ten może wpływać na innych, może manipulować tymi, którzy nie wiedzą.
Przykładem jest historia faraona i kapłanów egipskich opisana w powieści
Bolesława Prusa.
Mądrość pochodząca od Boga, dana
pokornym i cichym, też daje poczucie wielkości, władzy, mocy, potęgi, ale jakże
innej, niepojętej przez ten świat. Zostawić wszystko, by wszystko zyskać. Pójść
za Kimś, kto wygląda tak zwyczajnie i uznać w Nim Zbawcę świata, zaryzykować
tak bardzo, by narazić się na śmiech, lekceważenie, posądzenie o głupotę czy
wprost szaleństwo. Kto to potrafi? Kto się na to zdobędzie? Historia Kościoła
pokazuje, iż tacy są, przechodzą dziejami ludzi i narodów, zadziwiając,
fascynując, pociągając. Przykładów jest aż nadto. Nie będę wymieniał tych
Bożych Szaleńców, wczoraj i dziś! Ale dużo jest takich, którzy się boją,
cofają, po zrobieniu kroku we właściwym kierunku odwracają się i wracają do
punktu wyjścia. Jak młody człowiek spotykający Jezusa.
Panie, daj mi odwagę pójścia za
Tobą, pójścia z Tobą, pójścia do Ciebie. Zabierz lęk, zabierz pychę, zabierz
ludzką kalkulację, zabierz małostkowość, drobnomieszczaństwo. Daj wolność
dziecka Bożego. Daj doświadczyć braci i sióstr w Twoim Królestwie. Amen.
Ks. Henryk
Kuman MS