HOMILIA
Bóg widzi inaczej
Chociaż Apostołowie wiele godzin spędzili
przy Jezusie, to nie rozumieli Jego nauczania. Oczekiwali profitów z chodzenia
za swoim Mistrzem, a przy tym śnili sny o wielkości. Jezus reaguje na myśli drążące
Apostołów. Zwraca się do nich i prostuje ich ciągle bardzo ludzkie myślenie.
Jako wzór pokazuje im dziecko, które w świecie
starożytnym nie odgrywało znaczącej roli w społeczeństwie. Dla nas to wskazówka,
byśmy uczyli się dystansu w stosunku do ziemskich zaszczytów. Dziecko to także
ktoś, kto jest słaby i potrzebuje pomocy. To również ważna podpowiedź – mamy
zwracać większą uwagę na to, co słabe i pogardzane.
Okazując miłosierdzie, przychodząc z
pomocą innym, możemy wzrastać w oczach Boga. Jako uczniowie Jezusa uczymy się rezygnować
ze swoich planów i ofiarowywać swój czas bliźnim. Możemy chociażby rezygnować z
wpatrywania się w ekran telefonu, komputera czy telewizora na rzecz kogoś, kto
potrzebuje naszej obecności, słowa albo po prostu bycia z nim. To nas czyni
wielkimi, bo wtedy uczymy się pokory. To Bóg pierwszy uniżył się dla nas. Siłą
ucznia Jezusa jest zjednoczenie z Bogiem to przy Nim odkrywamy swój prawdziwy
obraz, swoje moce i słabe strony.
Apostołowie po raz kolejny pokazują, że
nie rozumieją Jezusa. Chcą Bogu wyznaczać granice działania, określać, że Jego
łaska ma działać według logiki ludzkiej. To także ważna przestroga dla nas: nie
możemy zamykać się we własnych przekonaniach, zazdrościć innym czynionego
dobra. Mamy motywować innych, by wybierali dobro a odrzucali zło.
Na szczęście Pana Boga nie można zamknąć
w klatce ludzkich oczekiwań. Każdy człowiek ma swoją własną drogę do Niego, każdy
jest prowadzony inaczej. Musimy to zrozumieć.
ks. Bartosz Seruga MS