HOMILIA
Czy warto?
Pamiętam mój pierwszy wyjazd na
Przystanek Jezus ogólnopolską inicjatywę ewangelizacyjną
podczas Przystanku Woodstock. Pierwszy raz ma zwykle ma to do
siebie, że wyobrażenia i oczekiwania zderzają się z
rzeczywistością i… nie jest tak jak sobie wyobrażaliśmy i
oczekiwaliśmy. Nie dało się porozmawiać z kilkudziesięcioma
ludźmi dziennie spotkać, w pełnym tego słowa znaczeniu, kilka
osób, to już spory wysiłek. Nie ma też masowych nawróceń. Wbrew
obiegowym opiniom nie ma też jakichś wielkich prześladowań za
wiarę. Po co więc tam jechać? Odpowiem słowami z dzisiejszego
pierwszego czytania: A
oni czy będą słuchać, czy też zaprzestaną – są bowiem ludem
opornym – przecież będą wiedzieli, że prorok jest wśród nich.
Ezechiel został posłany
do ludzi o
bezczelnych twarzach i zatwardziałych sercach. Niewiele
zdziałał, nie był popularny wśród ziomków, ale jego proroctwa
są dziś dla nas słowem Bożym. Jezus niewiele zdziałał w swym
rodzinnym mieście, został w nim zlekceważony. Ale z pewnością
wiedząc o tym, przecież nie ominął Nazaretu. Nie wszystko w życiu
duchowym da się zmierzyć zewnętrznym efektem. Często też
oczekujemy owoców nie tam, gdzie należy i nie takich, jakie Bóg
przewidział i zaplanował. Chociaż jestem zdania, że tam, gdzie
głosi się z mocą Ducha Świętego świadectwo Jezusa, tam
powinny pojawiać się owoce nowego życia i jeśli ich nie ma, to
coś jest nie tak, jednak od czasu do czasu, choć nie za często,
trzeba przełknąć jakiś Nazaret, mentalność ewangelicznej
ojczyzny Jezusa czy owe bezczelne twarze i zatwardziałe serca. Czy
to zmarnowany czas i siły?
Na
Przystanku Jezus największe owoce rodzą w sercach ewangelizatorów.
Samo dawanie świadectwa niezwykle umacnia i przemienia.
Doświadczeniami z tych kilku letnich dni można ubogacić swoje
wspólnoty, nieraz przeżywające trudności. Corocznie wielokrotnie
zadawane pytania gdzie w tym roku jest namiot Przystanku Jezus?,
czy stwierdzenia nie wyobrażam sobie Woodstocku bez odwiedzin
Przystanku Jezus, rodzą we mnie przekonanie, że chociaż nie ma
masowych nawróceń, to jednak Bóg jest pośród nas. Trafnie
wyraził to bp Tadeusz Dajczak mówiąc wiele lat temu, że gdyby nie
było takiej inicjatywy jak Przystanek Jezus, ludzie przyjeżdżający
na Woodstock mieliby prawo mówić, że Kościół ich przekreślił,
że są nieważni dla Boga, a tak przecież nie jest i tego jesteśmy
świadkami.
ks.
Grzegorz Szczygieł MS
3-5 luty - Kurs Nowe życie z Bogiem
10–12 luty - Rekolekcje dla porzuconych
10-12 luty - Rekolekcje Trzeźwościowe
16-19 luty - Rekolekcje o spowiedzi z możliwością spowiedzi generalnej
3-5 marzec - Rekolekcje o miłosiernym Ojcu
21-23 kwiecień - Rekolekcje dla małżeństw niesakramentalnych