HOMILIA
Nie bój się, tylko wierz!
W naszych uszach jeszcze może pozostają
słowa Jezusa z poprzedniej niedzieli: Czemu się boicie? Wciąż jeszcze nie
wierzycie? (por. Mk 4, 40), a dzisiejszy fragment Ewangelii przypomina nam historię
dwóch osób, którym wiary nie brakowało: kobieta chorująca na krwotok i Jair,
który przyszedł prosić Jezusa o uzdrowienie córki.
Wiele osób uważa, że tragiczne sytuacje życiowe,
choroby i przeciwności są nie czym innym, jak wolą Bożą. Tak będzie mówić
osoba, która nie poznała w pełni prawdziwego obrazu Boga i nie doświadczyła w
swoim życiu Jego nieskończonej dobroci i miłości. Pan Bóg nie jest twórcą tych
beznadziejnych sytuacji. Szkoda, że to dopiero w tych sytuacjach jesteśmy w
stanie zrobić wszystko i decydujemy się na krok naprzód – na krok wiary.
Bóg pragnie z mocą działać pośród nas.
Zapytasz dlaczego? To przez to, że nas bezgranicznie kocha i pragnie naszego
szczęścia. Cierpi za każdym razem kiedy widzi nas pogardzanych i zagubionych na
życiowych ścieżkach. Autentyczna wiara, o której dzisiaj słyszymy, pozwala
wejść w zażyłą relację z Bogiem Ojcem. Ten fragment Ewangelii prowokuje do
nieustannej prośby o wiarę, podobnie jak wołali uczniowie: Panie, przymnóż nam
wiary. Dopiero dzięki głębokiej wierze możemy doświadczać tak wielkich dzieł
Bożej Opatrzności.
ks. Bartosz Seruga MS