HOMILIA
V Niedziela Wielkanocna, rok BTrwać w JezusieW Jezusie zbiegają się wszystkie oczekiwania i obietnice Starego Testamentu. Jedną z wątków przeplatających się przez całą Biblię jest obraz winnicy, którą Bóg założył i uprawiał z miłością, a która wydała cierpki owoc (por. Oz10,1-2; Iz 5,1-7; Jer 2,21 itd.) W ten sposób Biblia ukazała tajemnicę tkwiącą w sercu człowieka, który nie potrafi odpowiedzieć miłością na miłość Boga. Rozczarowanie, które przeżywamy widząc swoją niewdzięczność prowadzi do nawrócenia i modlitwy, której przykład możemy znaleźć w Psalmie 80:Powróć, o Boże Zastępów!Wejrzyj z nieba, zobaczi nawiedź tę winorośl;i chroń tę, którą zasadziła Twa prawica,latorośl, którą umocniłeś dla siebie.Ci, którzy ją spalili ogniem i wycięli,niech zginą od grozy Twojego oblicza!Niech ręka Twoja będzie nad mężem Twej prawicy,nad synem człowieczym, któregoś utwierdził dla siebie.Nie odstąpimy już więcej od Ciebie;zachowaj nas przy życiu, byśmy wzywali Twojego imienia.Jednak mimo solennych obietnic Izraelici nieustannie odwracali się od Boga. Dzieci Boga nie potrafiły odpowiedzieć miłością na miłość.W przeciwieństwie do Izraela Jezus jest prawdziwym krzewem winnym. On kocha, gdy wszyscy inni nie kochają. Oczywiście samo stwierdzenie bezsilności człowieka byłoby dla niego gwoździem do trumny. Cóż mi z tego, że On kocha skoro ja nie potrafię?Dzisiaj Ewangelia wskazuje jak to możliwe, żeby pokochać kogoś kogo nie da się kochać. Jedyna droga to trwać w Jezusie. Warto w tym miejscu uświadomić sobie tych wszystkich, których zraniliśmy, zawiedliśmy, zdradziliśmy, albo którzy uczynili to w stosunku do nas. W takich sytuacjach myślimy, że to, co utraciliśmy jest nie do odzyskania, że już nigdy nie będziemy potrafili zaufać drugiemu. Błąd polega na tym, że próbujemy kochać, przyjaźnić się, służyć, wybaczać opierając się o własną mądrość, zdolność wpływania na postawy innych; że wymyślamy sobie jakiś sposób na to, żeby inni nas kochali i szanowali, i żebyśmy nie zostawili nas samych. Tymczasem Jezus mówi: Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie – o ile nie trwa w winnym krzewie – tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Za każdym razem kiedy zawodzą te nasze sposoby warto wrócić do tej podstawowej prawdy, że kochać i tworzyć relacje możemy opierając się na Bogu, a wtedy wszystko jest możliwe.xMCMS