HOMILIA
Zmiany
Dociekania Wysokiej Rady z dzisiejszego
fragmentu Ewangelii są bardzo dziwne. Skąd im nagle przychodzi do głowy pomysł,
że jeżeli lud uwierzy w Jezusa to Rzymianie wkroczą do Jerozolimy i zniszczą
wszystko? Czytając ten fragment 2000 lat później odnoszę wrażenie, że to
kompletnie do siebie nie pasuje. Bo niby dlaczego Rzymianie mieliby podjąć tak
drastyczne działania? Z postawy faryzeuszów i Wysokiej Rady wychodzi strach i ich
małość wobec Jezusa i Jego misji.
Wielu widzi znaki, są świadkami
wskrzeszenia Łazarza i po tych wydarzeniach zaczynają wierzyć w Jezusa.
Niecodzienne wydarzenie, które faryzeuszów nie cieszy, ale bulwersuje. Nie
wprawia w zachwyt ale prowadzi do poważnych niepokojów. Wpadają w panikę wobec
znaków, które są im dane. Cały czas powtarza sięten sam schemat – nie
chcą zmiany, nie chcą uwierzyć, są zamknięci na prawdy, które mają na
wyciągnięcie ręki. Okopali się na swoim pozycjach, w swoich przekonaniach, i nie
chcą uwierzyć, że są świadkami nadejścia Mesjasza.
Podobne postawy przyjmujemy w życiu i nie
są one aż tak odległe. Mija kolejny Wielki Post, jesteśmy już blisko
największych wydarzeńz życia Jezusa i przeżywania naszej wiary. Kolejny
Wielkie Post, który pokazał mi moje słabości, ograniczenia. Postanowienia i
wyrzeczenia uczyły przyjmować to, co trudne, wymagające, ale zarazem i
wartościowe. Może dzięki doświadczeniom, które zebrałem w tym czasie stałem się
silniejszym człowiekiem, pewniejszym w przeżywaniu swojej wiary. Może już tak
łatwo nie dam sięzwieśćpokusom lub innym wymaganiom, które stają
przede mną. W końcu ten czas przybliżył mnie do Boga i odkrył kolejne prawdy.
Zadziałał w sposób, którego się nie spodziewałem. Pokazał, że potrzeba poprawy,
a może i nawet zmian w moim życiu. Zadziałał, a co ja z tym robię?
Największym problemem staje się przyjęcie
tej łaski, bo wiąże sięze zmianą mojego stylu życiu, w którym jest mi
jużtak dobrze, który jużznam. Wygodniej jest pozostać w wygodnym fotelu,
na znanej mi pozycji, niż iść w nieznane. Prawdziwe i owocne spotkanie
człowieka z Bogiem zawsze zakłada przemianę postaw i serca. Pan Bóg niczego nie
będzie na nas wymuszał, jak nie wymuszał na faryzeuszach i Wysokiej Radzie.
Warunek jest jeden, sam widzę potrzebę zmiany i jej chcę dla mojego dobra i
dobra moich bliskich. Pamiętajmy, że jeżeli zajdzie taka potrzeba to Pan nas obroni, tak jak pasterz owce.
ks. Bartosz Seruga MS
10–12 luty - Rekolekcje dla porzuconych
10-12 luty - Rekolekcje Trzeźwościowe
16-19 luty - Rekolekcje o spowiedzi z możliwością spowiedzi generalnej
3-5 marzec - Rekolekcje o miłosiernym Ojcu
21-23 kwiecień - Rekolekcje dla małżeństw niesakramentalnych