HOMILIA
Jezus jest już świadomy tego, że Jego misja niedługo się
zakończy. Nie ma już czasu na debaty, dyskusje czy przekonywania. Zaczyna mówić
używając coraz bardziej zdecydowanej retoryki. Mówi: jeżeli nie uwierzycie, że
Ja jestem, pomrzecie w grzechach swoich. W tych słowach Jezusa nie ma miejsca
na dialog. On stwierdza. Stawia mnie prze konkretnym wyborem. Nie chce
negocjacji ale zdecydowanej decyzji.
Kiedy Izraelici przechodzili przez pustynie, na której
kąsały ich węże, Bóg zostawił jedyną możliwość ocalenia życie. Kto spojrzy na
miedzianego węża zostanie przy życiu. Nie obiecał Bóg, że węże przestaną ich
kąsać. Pewnie kąsani byli jeszcze bardziej, bo zamiast patrzeć pod nogi
spoglądali w górę. Ale Bóg nie obiecał, że węże znikną. Obiecał natomiast, ze nie
umrą, że węże nie wyrządzą im krzywdy.
Jezus też zostawia uczniom jedyną możliwość ocalenia życia.
Jest nią wiara w to, że On jest Mesjaszem, że jest Synem Bożym, że On sobie
poradzi. Poradzi sobie także z moimi problemami. ks. Marcin Sitek MS