HOMILIA
Drodzy Bracia i Siostry!
Jednym z piękniejszych miejsc, gdzie jako Saletyni głosimy orędzie Pięknej Pani
jest Mìlník.
Założenie tego miasta historycy przypisują
księżnej Emmie, żonie Bolesława II idatują na drugą
połowę dziesiątego stulecia. Znane są denary z tego okresu z napisem Emma
regina civitas Melnic.
W tym królewskim mieście znajduje się
kościół św.
Piotra iPawła, jeden z najstarszych w Czechach . Pod prezbiterium tej świątyni umieszczona jest kaplica czaszek. Zgromadzone
są tam kości ok. 15 000 osób z różnych narodowości, okresów walk i katastrof. Zwiedzając to miejsce, zobaczymy ułożony
z kości ołtarz i serce z ludzkich czaszek oraz usłyszymy słowa:
Kim
jesteście Wy,
byliśmy i my
Kim
jesteśmy my, będziecie i Wy!
Ten
obraz i usłyszana myśl niech posłużą nam dziś do refleksji o czasie naszego nawracania, wyjścia
na pustynię, aby w świetle wiary odkryć wartość życia wiecznego.
W Środę Popielcową przyjęliśmy na głowy popiół na znak naszego ludzkiego przemijania, słabości i
pokory wobec Bożej Wielkości. Słowa Pamiętaj
człowieku, z prochu powstałeś i w proch się obrócisz przy spojrzeniu na kaplicę czaszek stają się faktem oczywistym. Symbol
ołtarza z ludzkich kości otwiera nam
oczy na drogę do nowego życia, życia
wiecznego. Jest to ten ołtarz przymierza, który jest nam ofiarowany z Bożej
Miłości.
Dziś w pierwszym czytaniu Bóg nas zapewnia o trosce o ludzkie losy, a znak przymierza jest tego wyrazem: Łuk
mój kładę na obłoki. Tęcza nadziei, która niesie radość izachwyt.
Tam, gdzie napoczątku rodzi się strach, nieufność, w znaku przymierza
odkrywamy wolność życia.
Pamiętamy początkowy strach pastuszków w spotkaniu z Piękną
Panią, który przeradza się w dar zachwytu, słuchania i nowego posłania.
Podobnie pierwsze spotkanie w kaplicy czaszek budzi atmosferę strachu, smutku, grozy. Jednak
głębsza refleksja, znak serca rodzi nadzieję życia. Napełnia w nas
wiarę, że to, co pozostało z tysięcy ludzkich istnień, jest historią zbawienia.
Bóg nie pozostawia nas samych, posłał bowiem swego syna Jezusa Chrystusa.
Chrystus raz umarł za grzechy, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was
do Boga przyprowadzić; zabity wprawdzie na ciele, ale powołany do życia
Duchem.
My wszyscy jesteśmy powołani do życia duchowego,
przezwyciężania własnych słabości i grzechów. Bóg chce nas przeprowadzić przez
pustynię, gdzie poznamy prawdę osobie, aby z większą ufnością dziękować
za dar życia. Na pustyni przeżyjemy
doświadczenie strachu o życie, pokusę egoizmu i
chęć gromadzenia materialnych skarbów oraz samotność.
Lecz kiedy z otwartością serca
usłyszymy Boże Słowo, ta pustynia przemieni się w ogród szczęścia. Modlitwa
rozpocznie drogę naszego nawrócenia. Z
odwagą przezwyciężymy ludzki strach, a
spotkanie ze śmiercią nabierze głębszego znaczenia, wartości życia wiecznego.
Niech
ten czas nawrócenia pomaga nam przygotować się
na spotkanie Boga wNiebie.
ks.
Krzysztof Mikuszewski MS (Bozkov, Czechy)