HOMILIA
II Niedziela Adwentu
Przepasz mnie, Panie, pasem czystości i wygaś we mnie ogień namiętności, aby trwała we mnie moc czystości.
Z liturgii
Przygotujcie drogę
Adwent to czas czuwania i przygotowania się na spotkanie z Bogiem, na spotkanie z Jego miłością. To nie chodzi tylko o nasze spotkanie. Mamy być, jak Jan Chrzciciel, przygotować drogę, aby Jezus mógł się spotkać z nimi… Co i jak mamy czynić?
Jan Chrzciciel
Jan Chrzciciel w dzisiejszej Ewangelii udaje się na pustynię. Nie jest to ucieczka przed skorumpowanym światem. On w innym celu idzie w samotność i decyduje się przebywać pośród kamiennej pustyni.
My wybieramy pustynię i samotność, kiedy mamy już wszystkiego dość: dość rodziny, dość kraju, dość rządzących, którzy z wyborów zrobili cyrk, dość klasztoru, dość braci! Idziemy w samotność, milczenie i pustynię wyrażając protest. Bo nie godzimy się na taki świat… To nie jest wyjście twórcze, formujące nas. Jan Chrzciciel daje nam klucz, abyśmy zobaczyli cel przebywania na pustyni.
Wielbłąd
W dzisiejszej Ewangelii Jan Chrzciciel jest ubrany w wielbłądzią sierść i przepasany skórzanym pasem. Wielbłąd w języku hebrajskim pochodzi od słowa Gamal. Słowo to w sensie czasownikowym oznacza: być dojrzałym, dokończyć coś, czy też odstawić dziecko od piersi – bo staje się samodzielne.
Czym dla nas ma być to pójście na pustynię? Czynieniem tego, co jest podstawą w dojrzewaniu duchowym: modlitwa, Słowo Boże, adoracja.
Przed ponad dwudziestu laty przez kilka miesięcy celebrowałem poranną Eucharystię dla sióstr Matki Teresy z Kalkuty w Hamburgu, w dzielnicy św. Pawła. Siostry przez godzinę przed Mszą świętą adorowały Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Kalkutki tak o siostrach mówili biedni – czyniły to dlatego, aby później ubodzy mogli spotkać miłość Chrystusa w otrzymanym śniadaniu.
Przytuleni, to książka – świadectwo s. Elwiry, założycielki wspólnot Cenacolo, dla młodzieży, która popadła w uzależnienie od narkotyków. Młodzież, która tam trafia i chce wyjść z nałogu, siostra zaprasza do półtoragodzinnej adoracji Najświętszego Sakramentu przed rozpoczęciem dnia, przed wschodem słońca. Także mówi do księży: Jak wy nie będziecie godzinę dziennie adorować Najświętszego Sakramentu, to na nic przyda się wasza praca, wasze wysiłki będą jałowe.
Ten przepis na dojrzewanie duchowe adoracja, modlitwa, Słowo Boże – nie jest tylko dla księży. Takiej pustyni potrzebuje każdy, inaczej, nie ma szans przygotować drogi dla Jezusa…
Pas skórzany
Jan był przepasany pasem skórzanym wokół bioder. Przepasanie bioder miało w Biblii wielorakie znaczenie. Postrzegane było jako znak siły duchowej, służby, pokuty i czystości.
Przed soborową odnową liturgii, prezbiter ubierający się do |Mszy św. odmawiał następującą modlitwę: Przepasz mnie, Panie, pasem czystości i wygaś we mnie ogień namiętności, aby trwała we mnie moc czystości.
Świat z różnymi mediami i uliczną reklamą nieustannie kusi, aby żyć zupełnie inaczej niż św. Jan Chrzciciel. Świat konsumpcji i kultura folgowania w każdej dziedzinie napiera na nas z każdej strony. Kiedy jesteśmy nasyceni i płonie w nas ogień namiętności, trudno jest wtedy trwać przy Panu. A tylko zjednoczenie i trwanie z Nim pozwala przygotować drogę, aby inni mogli się z Nim spotkać! Bo tylko czysty może prowadzić do Czystego! Czysty nie oznacza bezgrzeszny, ale oznacza grzesznika, który w miłosierdziu Pana doświadczył czystości!
ks. Bohdan D. ms