HOMILIA
Ton dziękczynieniaPo wysłuchaniu tej Ewangelii uderzyło mnie jedno: ton jakim mówią jej bohaterzy. Kiedy jesteśmy w potrzebie – jak tych dziesięciu trędowatych potrafimy wołać, nawet krzyczeć o ratunek. Czy krzyczeli oni tylko dlatego, że stali z daleka? Myślę, że nie. Kiedy wierzę, że ktoś mi może pomóc (wystarczy czasem tylko, żeby był przy mnie), wtedy potrafię wołać, wtedy krzyczę z całych sił o pomoc. Krzyczę o pomoc dla siebie i dla innych: Jezusie, Mistrzu, ulituj sie nad nami! Może dziś trzeba nam obok cichego krzyku naszych serc w naszych prywatnych intencjach, w intencjach naszych bliskich, wypowiedzieć głośno nasze błaganie we wspólnocie? Jakże trudno jest nam to uczynić, kiedy w czasie Mszy św. zostanie nam zaproponowana spontaniczna modlitwa wiernych… Czasem trzeba bardzo długo czekać, zanim ktoś się odważy powiedzieć jakieś słowo… Czy brakuje nam wiary, że Jezus tu i teraz nas słucha? Czy lękamy się innych, którzy przecież też mają swoje problemy? Czy też wstyd nam podzielić się naszym życiem z innymi? A przecież gdzie dwóch lub trzech wspólnie prosi o coś Ojca niebieskiego w Imię Jezusa, bedzie wysłuchanych… Nie bójmy się głośno zwołać do Jezusa!Jezus odpowiada trędowatym ale nie krzyczy. Mimo tej samej odległości trędowaci rozumieją Jego spokojny głos i są Mu posłuszni, mimo, że ich od razu nie uzdrowił. Ale dał im nadzieję. Pokazanie się kapłanom było znakiem nadziei. Oni bowiem według Prawa Mojżeszowego stwierdzali, czy ktoś pozbył się trądu i może wrócić do swoich czy też nie. Czy ja potrafię ułyszeć spokojny i pełen mocy głos Jezusa? Czy jestem Mu posłuszny, nawet jeśli nie dostanę od razu takiej odpowiedzi, jakiej bym w danym momencie oczekiwał?Kiedy trędowaci zostali uzdrowieni z ich choroby dziwnie zamilkli. Zapomnieli o dziękczynieniu. Z wyjątkiem tego jednego Samarytanina, który wrócił do Jezusa chwaląc Boga donośnym głosem. On potrafił głośno prosić i jeszcze głośniej wysławiać Boga za wielkie rzeczy, które On dla niego uczynił. Jego wiara stała się mocą jego modlitwy. A jakie jest moje dziękczynienie Bogu? Czy potrafię Go uwielbiać każdego dnia? Czy potrafię Go chwalić donośnym głosem, nawet jeśli nie rozumiem Jego planów i mam wrażenie, że zostaję sam? Upadnijmy dziś do nóg Jezusa i dziękujmy Mu głośno za Jego niezgłębione miłosierdzie dla nas i dla innych. ks. Piotr Ż. ms
29 styczeń - Wieczór uwielbienia z Maryją
3-5 luty - Kurs Nowe życie z Bogiem
10–12 luty - Rekolekcje dla porzuconych
10-12 luty - Rekolekcje Trzeźwościowe
16-19 luty - Rekolekcje o spowiedzi z możliwością spowiedzi generalnej
3-5 marzec - Rekolekcje o miłosiernym Ojcu
21-23 kwiecień - Rekolekcje dla małżeństw niesakramentalnych