HOMILIA
Przez wszystko do mnie przemawiałeś –
Panie,
Przez ciemność burzy, grom i przez świtanie;
Przez przyjacielską dłoń w zapasach z światem,
Pochwałą wreszcie – ach! – nie Twoim kwiatem…
C.K.Norwid
Bóg przemawia do nas na wiele sposobów.
Mówi przez Słowo Boże.
Dla człowieka wierzącego to Słowo jest
żywe i skuteczne. Sam Chrystus o
tym Słowie powiedział: Niebo i ziemia przeminą ale moje słowa nie przeminą (Łk 21,33). Słowo Boże zawsze się aktualizuje i dotyka tego, który go z
wiarą przyjmuje. Jest ono światłem na
ścieżce życia, pochodnią dla stóp naszych. Interpretuje wszystkie
wydarzenia, jest jak okno na świat, w którym możemy przyglądać się i
widzieć to co dokonuje się w nas i wokół nas.
Bóg
przemawia na modlitwie, dając nam natchnienia do dobra,
przestrzega przed złem. Iluż to ludzi na modlitwie doświadczyło spotkania z
Bogiem żywym, który przez wewnętrzy głos odmienił ich życie. Modlitwa nie jest
monologiem lecz rozmową a jeszcze bardziej słuchaniem Boga. Papież Benedykt XVI
zachęcając do Adoracji Najświętszego Sakramentu, mówił do kapłanów
zgromadzonych w katedrze w Warszawie, by się nie zniechęcali doświadczając milczenia Boga. Mówił wówczas: nie
szkodzi, że On milczy ale On działa.
.
Bóg
przemawia do nas przez znaki. Sobór
Watykański II wzywa do rozpoznawania znaków
czasu. Wyrażenie to przeszło do dokumentów
soborowych, w szczególności do Konstytucji duszpasterskiej Gaudium et spes,
do Dekretu o apostolstwie świeckich oraz do Konstytucji o liturgii św.
Wyrażenie znaki czasu weszło także w użycie bieżące i zyskało głębokie
znaczenie, pełne treści teologicznej, które
interpretuje współczesną historię, zarówno poszczególnego człowieka, jak
i całej ludzkości. Człowiek wierzący potrafi interpretować swoje życie,
wydarzenia, fakty, krzyże, radości i niepowodzenia, widząc w nich rękę Bożą, a więc Opatrzność Bożą, a nie
ślepy los. Bóg do nas mówi przez znaki i tworzy prawdziwą historię zbawienia.
Ta historia jest okazją, co więcej, zaproszeniem do odkrycia w niej planów
Bożych. Jesteśmy często ślepi na te znaki Bożego działania, podobnie jak
Izraelici, którzy widząc mocne znaki Bożego działania, mieli zatwardziałe
serca. Bóg przypomina o tym w Psalmie:Niech
nie twardnieją wasze serca jak w Meriba, jak na pustyni w dniu Massa, gdzie
Mnie kusili wasi ojcowie, doświadczali Mnie, choć widzieli moje dzieła. Ps
95, 7b-9. Żydzi wciąż szemrali na
swój los, buntowali się, nie widząc Boga, który wielkich rzeczy dokonywał
pośród swego ludu.
Podobną historię ślepoty człowieka przypomina Matka Boża w La Salette. Ona
również sama przychodzi pełna znaków i o znakach mówi: zepsute zboże, gnijące
ziemniaki, winogrona, umierające dzieci, skały zamieniające się w sterty zboża.
Matka Boża jest rozżalona zatwardziałością ludzkich serc: a wy sobie nic z tego nie robicie, mówi do dzieci. Czy umiecie
zauważyć znaki czasów? pyta dziś Jezus swych wrogich i podstępnych
słuchaczy. Pan nawiązał do cudów zdziałanych przez siebie, które wskazywały na
przyjście godziny mesjańskiej. A czy ja rozpoznaję znaki czas? Czy potrafię
interpretować swoje życie w świetle tych znaków? Czy widzę w tych wydarzeniach
swojego życia, również w niepowodzeniach, cierpieniu, krzyżu zbawcze ramię
Boga, który mnie kocha i prowadzi do zbawienia?
Ks. Kazimierz W.
MS