HOMILIA
Kazanie na
święto świętego Stanisława Kostki
Pewna kobieta w rozmowie z kapłanem zadeklarowała, iż jej syn
byłby dobrym kandydatem na księdza. Zaznaczyła jednak, że musiałby szybko
awansować gdyż jest bardzo zdolny. Ponieważ kobieta rozmawiała z księdzem zakonnym.
uświadomił jej, że w zgromadzeniu do którego należy kariera tego typu nie jest
najważniejsza. Natomiast gdyby miał powołanie to na pewno odnalazłby się jako
ten, kto chce wypełnić wolę Pan Boga nawet za cenę tego, że może musiałby
wszystkim służyć. Kobieta słysząc, że jej syn musiałby służyć stwierdziła, że
są przecież jeszcze inne zawody gdzie młody, szlachetny człowiek może się realizować.
Historia św.
Stanisława Kostki ( żył 1550 -1568) odzwierciedla
tę prawdę o powołaniu. Jeśli Pan Bóg wzywa człowieka na wyłączną służbę to
uzdalnia go do przyjęcia wszystkiego co spotyka na swej drodze. Rodzice
Stanisława Kostki wysłali go do Wiednia do dobrej szkoły prowadzonej przez
Zakon Jezuitów. Pragnęli dla niego jak najlepiej, aby był dobrze wykształcony,
obeznany w świecie, by zabezpieczyć jego przyszłość. Jak wszyscy rodzice dla
swych dzieci i oni chcieli by opływał w zaszczyty, zdobył sukces i aby był
szczęśliwy w życiu.
Stanisław dotknięty jednak łaską
powołania chce służyć Panu Bogu w Zakonie Jezuitów. Nie otrzymawszy zgody
rodziców na wstąpienie, a co za tym idzie nie przyjęty do Zakonu postanawia
wziąć sprawy w swoje ręce i udać się do Rzymu aby tam prosić o przyjęcie do
Zakonu. W drogę wyrusza jako żebrak w stroju bardzo ubogim i zdany na łaskę
ludzi, których spotka po drodze. Nie martwi się, że nie zdobędzie sławy i nie
będzie awansował. Nie troszczy się o zaszczyty i popularność. Wydaje się na
niebezpieczeństwa wędrówki w nieznane. Pragnie poszukiwać tego co najważniejsze
w życiu- prawdziwej mądrości. Rodzice mieli dla niego wiele troski i miłości
ale chcieli ułożyć jego życie według swoich wyobrażeń szczęścia i powodzenia.
Stanisław wybrał to co słabe i mało znaczące aby zrealizować zamysł Boży
względem niego. I tak młody chłopiec, który nie poznał jeszcze życia i nie
zaznał tego co niesie świat zdobył mądrość wielką. Jak podaje księga mądrości;
Wcześnie osiągnąwszy doskonałość, przeżył czasów wiele. Jego dusza podobała
się Bogu, dlatego pośpieszył i wywiódł go spośród nieprawości. ( Mdr 4,14)
Czego może nas dziś nauczyć młody
człowiek, żyjący w szesnastym wieku?
Ewangelia na dziś opisuje scenę jak Józef i Maryja odnajdują Jezusa w świątyni.
Św. Stanisław odnajduje Jezusa w powołaniu do życia zakonnego u Jezuitów.
Również i my możemy zdobyć mądrość i doskonałość poszukując Pana Jezusa w
każdym szczególe naszej codzienności. Niech nas w tym trudzie wspomaga
wstawiennictwo św. Stanisława Kostki, patrona Polski.
Ks. Zdzisław
Sawka MS