HOMILIA
Św. Ignacy Loyola odnaleziony przez Boga
We wrześniu
tego samego roku, 1529, Inigo otrzymał list od owego hiszpańskiego studenta,
który kiedyś roztrwonił powierzone mu pieniądze. Z listu wynikało, że jest
chory i znajduje się w Rouen, gdzie zatrzymał się w drodze powrotnej do
Hiszpanii. Był człowiekiem w potrzebie –
i to wystarczyło, by poruszyć miłość Iniga, który nie tracił nadziei na
pozyskanie tego człowieka dla swojej sprawy. W pierwszym impulsie postanowił przejść
pieszo 28 mil ( ok. 150 km) oddzielające Paryż od Rouen w dodatku boso, bez
jedzenia i bez picia. Jego decyzja dojrzała, gdy rozmyślał nad nią w kościele
św. Dominika. Nazajutrz, po wstaniu z łóżka, ogarnął go tak wielki lęk, że
nieomal nie mógł się ubrać. Ale z zamiaru nie zrezygnował. Udał się w drogę,
osaczony wątpliwościami i strachem, aż do Argenteuil. Od tej chwili wszelkie
obawy rozwiały się, a serce wypełniła tak wielka radość, że idąc przez pola
rozmawiał na głos z Bogiem. W Rouen odwiedził chorego, pocieszył go i
dostarczył mu środków na podróż do Hiszpanii. Przekazał mu także listy do
swoich dawnych towarzyszy. (Candido de
Dalmases, Ignacy Loyola, Życie i działo, Krakow 2002, s. 97
Opowiadanie z życia św. Ignacego
daje nam obraz troski człowieka o człowieka. Widzimy jednak, żeby Ignacy mógł
podjąć taka ofiarę musiał wcześniej doświadczyć Boga, który go odnalazł i
uszczęśliwił. Dla tego chorego brata droga jaką przebył św. Ignacy była długa i
trudna ale też była znakiem, że to sam Bóg przysłał Ignacego aby go wspomógł.
Każdy z nas
potrzebuje aby ktoś nas szukał. Czasem małe dziecko ukryje się pod stołem i
czeka kiedy rodzice zaczną go szukać. Potrzebują dzieci, ale i staruszkowie,
potrzebuje wszyscy bo miłość to nieustanne poszukiwanie umiłowanego. W Księdze Pieśni nad
Pieśniami oblubieniec jest w ciągłym biegu aby odnaleźć oblubienicę. Obrazuje
on także Pana Boga, który nie zniechęca się człowiekiem, który wciąż ukrywa się
w zaroślach życiowych tak jak Adam w raju po grzechu ukrył się przed spojrzeniem
Boga.
Jezus w Ewangelii ogłasza nam, że On jest dobrym Pasterzem i
zna nas i ciągle poszukuje byśmy nie zagubili się na drogach codzienności. Daje
nam też zapewnienie, że mu na nas zależy do tego stopnia, że życie swoje oddaje
za nas.
Panie Jezu dobry Pasterzu, spojrzyj na nas okiem miłosiernym
i daj nam łaskę byśmy wyszli z ukrycia i pozwolili się odnaleźć. Amen.
Ks. Zdzisław S. MS
3-5 luty - Kurs Nowe życie z Bogiem
10–12 luty - Rekolekcje dla porzuconych
10-12 luty - Rekolekcje Trzeźwościowe
16-19 luty - Rekolekcje o spowiedzi z możliwością spowiedzi generalnej
3-5 marzec - Rekolekcje o miłosiernym Ojcu
21-23 kwiecień - Rekolekcje dla małżeństw niesakramentalnych