HOMILIA
Istnieją
rzeczy, które widzą jedynie oczy, które płakały.
Silvano Fausti
Widziałam Pana
W ostatnim czasie spotkałem wiele osób smutnych,
zapłakanych. Bo choroba, niepewność, strach, bo alkohol, narkotyki wśród
najbliższych, bo nieporozumienia w małżeństwie, bo samotność rozdzierająca
wnętrze. Jak mówić o radości zmartwychwstania? Czy po chwili radosnego
śpiewania Alleluja nie wracamy do trudnej rzeczywistości naszego życia? Wydaje
się, że płacz, smutek, bezradność nie mogą mieć nic wspólnego z radością. Tak
się jednak tylko wydaje, bo właśnie doświadczenie głęboko w sercu radości ze
zwycięstwa Chrystusa, zaczyna się tam,
gdzie się tego nie spodziewamy.
Maria Magdalena w poczuciu porażki szuka Jezusa tam,
gdzie widziała Go po raz ostatni. Szuka w miejscu kresu Jego ziemskiego życia i
nie znajduje, co jeszcze bardziej pogrąża ją w smutku. Okazuje się kolejny raz,
że to nie my szukamy naszego Mistrza i Pana, ale On sam wychodzi, aby nas
znaleźć. Szukamy Go przed sobą, a On za naszymi plecami mówi do nas po imieniu,
woła nas. Nie musimy udawać, że w naszym życiu nie ma kłopotów, strachu, że
wszystko jest super poukładane. Piotr w dzisiejszym pierwszym czytaniu mówi: Bo
dla was jest obietnica i dla dzieci waszych, i dla wszystkich, którzy są
daleko, a których powoła Pan Bóg nasz. Dla wszystkich jest obietnica spotkania
Chrystusa, życia, w którym doświadczamy miłości Boga.
Niech te święte dni paschalne nieustannie budzą naszą
wiarę, byśmy spotkali głęboko w sercu Zmartwychwstałego i razem z Marią Magdaleną
mogli świadczyć wobec braci, którzy czekają na słowo nadziei: Widziałam Pana.
ks. Paweł R. MS
3-5 luty - Kurs Nowe życie z Bogiem
10–12 luty - Rekolekcje dla porzuconych
10-12 luty - Rekolekcje Trzeźwościowe
16-19 luty - Rekolekcje o spowiedzi z możliwością spowiedzi generalnej
3-5 marzec - Rekolekcje o miłosiernym Ojcu
21-23 kwiecień - Rekolekcje dla małżeństw niesakramentalnych