HOMILIA
XXXIII
Tydzień Zwykły, Czwartek
21
Listopad 2013
To
nie jest homilia
Największe
nieszczęście to rozminięcie się z wolą Bożą jako owoc
zaślepienia chcianego, wybranego i potwierdzanego z konsekwencją.
Skutkiem jest nie rozpoznanie czasu nawiedzenia przez Boga.
Zaślepienie jakie dotknęło Jerozolimę jest paradygmatem, wzorem
każdego – tak zbiorowego jak i indywidualego – zaślepienia i
zamknięcia na przychodzącego Boga.
Dlatego
ważne jest utrzymywać serce wrażliwym na głos Pana. Jak to mogę
robić? Słuchać z wiarą Jego Słowa i przyjmować to co mówi do
mnie.
Gdzie
i w jaki sposób zaczyna się droga ku niewierności Przymierzu z
Bogiem Jedynym? Pouczenia i światła udziela nam historia
zbawienia a w niej droga niektórych Izraelitów do niewierności
Przymierzu – wg autora Księgi Machabejskiej.
Jak
rodzi się niewierność w łonie ludu?
Wszędzie są ludzie, którzy nie wierzą. Ich niewiara musi w pewnym
momencie stać się jawna: W tym to czasie wystąpili spośród
Izraela synowie wiarołomni, którzy podburzyli wielu ludzi, mówiąc:
Pójdźmy zawrzeć przymierze z narodami, które mieszkają wokoło
nas. Wiele złego bowiem spotkało nas od tego czasu, kiedyśmy się
od nich oddalili. Słowa te w ich mniemaniu uchodziły za dobre.
–
Interpretacja, narracja faktów w ich wydaniu wydaje sie
inteligentna, słuszna, ale jest w swej istocie kłamliwa,
nieprawdziwa, nie ma w niej miejsca na obecność Boga. Brak wiary
prowadzi do interpretacji życia i jego faktów w sposób bezbożny.
Są
też tacy, ktorzy wyczuwają w momentach przejściowych, jakąś
szansę na ugranie czegoś dla siebie:
Niektórzy
zaś spomiędzy ludu zapalili się do tej sprawy i udali się do
króla, a on dał im władzę, żeby wprowadzili pogańskie
obyczaje. Chodzi o zdobycie władzy, zysku, prestiżu. I te stare
pożądliwości ubierają w nowoczesne teorie, w postęp, w
tolerancję, w demokrację, okraszając potrzebą bycia wolnym od
wszystkiego. W konsewencji oddalają się i odpadają od przymierza,
które Bóg zawarł z ludem, próbują zatrzeć ślady, pamiątki
przynależności do Boga. One ich w jakiś dziwny sposób zaczynają
parzyć, uwierać.
Próbują
tworzyć nowy porządek, nowy ład:
W
Jerozolimie więc wybudowali gimnazjum według pogańskich zwyczajów.
Pozbyli się też znaku obrzezania i odpadli od świętego
przymierza. Sprzęgli się też z poganami i zaprzedali się im, aby
robić to, co złe.Szukając
wydumanej wolności wpadają w prawdziwą niewolę i zaprzedają się
zazwyczaj jakiejś tyranii:
Sprzymierzając się z poganami wpadli w pułapkę: król wydaje
prawo według swoich poglądów i rozumienia:Król
wydał dekret dla całego państwa: Wszyscy mają być jednym
narodem i niech każdy zarzuci swoje obyczaje. Wszystkie narody
przyjęły ten rozkaz królewski, a nawet wielu Izraelitom spodobał
się ten kult przez niego nakazany. Składali więc ofiary bożkom i
znieważali szabat.Raz
zapoczątkowane odstępstwo nie jest statyczne: deprawacja postępuje,
zło się rozlewa, niewierność zatacza coraz większe kręgi i
pożera nowych ludzi.
To
co miało być nowym stworzeniem okazuje sie pułapką a
niewierni i naiwni wpadają w pułapkę sprzedając swoją wolność
i godność w służbie ohydzie spustoszenia. Porzucając
wierność względem Boga przymierza wpadli w bałwochwalstwo.
Znaki
potwierdzające odstępstwo od Przymierza:
Księgi Prawa, które znaleziono, darto w strzępy i palono
ogniem.
Występowanie
już nie tylko przeciwko rzeczom ale i przeciwko ludziom: Królewskie
polecenie zabijało tego, u kogo gdziekolwiek znalazła się Księga
Przymierza albo jeżeli ktoś postępował zgodnie z nakazami Prawa
– Zaczyna się od darcia Biblii, a końcem tej drogi jest walka z
człowiekiem i doprowadzanie do uśmiercania człowieka.Zalewowi
niewierności, duchowi odstępstwa od Przymierza przeciwdziała sam
Pan Bóg. Duch
Boży wzbudza jednak świadków Przymierza, którzy stają się
zdolni bronić prawdy o Bogu obecnym w historii swojego Ludu nawet za
cenę własnego życia.
Jakże
aktualne jest to Słowo. Te same zagrożenia, podobne jeżeli nie
identyczne podstępy ze strony niektórych wiarołomnych. Ale też
Duch Święty daje jeszcze mocniejsze świadectwa wierności naszemu
Panu Ukrzyżowanemu i Zmartwychwstałemu żyjącemu w Kościele i w
sercach tych, którzy w Nim pokładają nadzieję.
Czas
przeciwności wyznawaniu wiary, życiu według Ewangelii,
przyznawania się do Kościoła jest czasem próby. I pustynia jest
jej obrazem. Trzeba podjąć próbę, wejść w zmaganie o wiarę,
szukać tego co sprawiedliwe i słuszne względem Boga i człowieka.
Jezus, który czas pustyni odkupił i wypełnił go posłuszeństwem
Bogu, gwarantuje nam mocą Ducha Świętego możliwość zachowania
wierności przymierzu Chrztu świętgo. Odwagi!
ks.
Antoni S., MS