2013-10-31 Centrum Pojednania La Salette, Dębowiec
Homilie   ❯   2013-10-31

HOMILIA

Czwarek XXX tygodnia zwykłegoTroska
niektórych faryzeuszów, a miłość Boga.
Miara
Boga.
Dzisiejsze
Słowo Boże głosi nade wszystko potęgę miłości Boga! Jezus
Chrystus jest podwójną miarą tej potęgi miłości.

Najpierw
dlatego, że Jezus jest największym skarbem Nieba. Ojciec Niebieski
dał Swojego Jedynego Syna jako ofiarę za nas. Nie mógł ofiarować
nic większego i cenniejszego. Miłość Boga do człowieka nie
szukała półśrodków.

Po
drugie, Jezus Chrystus jest najwyższą miarą potęgi miłości
względem nas dlatego, że na tym świecie nie ma nic, co może
równać się z Jezusem Chrystusem. Dlatego na tym świecie nic nie
może pokonać tej miłości, nic nie może nas odłączyć od
miłości Chrystusa. Nawet jeśli zgrzeszyłby ktoś najcięższym
z grzechów, grzech nie może człowieka odłączyć od Chrystusa,
jeśli w grzechu ktoś wezwie miłosierdzia Bożego i w sercu wyzna
wiarę, że Jezus jest Panem i Zbawicielem.

Nic
nie może pokonać miłości Boga w Chrystusie ani na tym świecie,
ani na progu Nieba!

Miara
człowieka…
Człowiek
nie potrafi tak kochać. Poznać to można w codzienności.
Zwłaszcza, gdy przychodzi kochać grzesznika, nieprzyjaciela i
wroga. Popatrzmy na faryzeuszów z dzisiejszej ewangelii. Mówią do
Pana: Wyjdź i uchodź stąd, bo Herod chce Cię zabić.

Choć
faryzeusze zwykle zarzucają Jezusowi błędy albo wprost czyhają na
Jego życie, teraz wydaje się, że są Mu życzliwi i chcą Go
uratować. Chociaż zdarzali się przecież faryzeusze, którzy
słuchali Jezusa i nawracali się, nie potrafimy jednak odgadnąć,
jakie motywy kierują faryzeuszami z dzisiejszej ewangelii. Mówimy
wydaje się, że są życzliwi Panu, bo nie wiadomo, czy tak
było naprawdę. Może raczej byli wysłannikami Heroda, jak mówią
komentatorzy biblijni, i myślą, że przestraszą Jezusa i spowodują
Jego odejście z granic panowania pyszałkowatego i niemoralnego
króla Heroda.
Zakładając
nawet jednak, że owi faryzeusze chcieli pomóc Panu, widać
wyraźnie, jak nie rozumieją dróg Bożych. Jak nie potrafią pojąć
miłości Jezusa, która nieustannie zwołuje ludzi! Jak nie są w
stanie odkryć miłości Chrystusa, który czyni znaki i idzie do
Jerozolimy, aby tam oddać życie. Faryzeusze tego nie rozumieją…
i nie mogą zrozumieć. Bo nikt spośród ludzi nie był w stanie
pojąć takiej miłości Boga. Człowieka może czasem stać na
troskę na miarę niektórych faryzeuszów. Ale czy znalazł
się ktoś przed Chrystusem, kto oddał życie za swoich wrogów? Za
tych, którzy nim gardzą i wydają na śmierć? Nie ma takiego
człowieka.

Ale
na nasze szczęście jest taka miłość: taką miłością ukochał
nas Bóg!
Dzięki
niech będą Bogu za miłość, którą objawił nam w Chrystusie
Jezusie, Swoim Jedynym Synu!ks. Andrzej Z. MS

Nadchodzące wydarzenia
2-4 czerwiec - Czy Jezus mnie woła?
3 czerwiec - Wspólnota małżeństw "Pod dębami Mamre"
24-27 sierpień - Rekolekcje o spowiedzi

6-8 październik - Różańcowe Dni Skupienia


pokaż wszystkie



Maryjo, Matką Jezusa i naszą, błagamy Cię, przemów do serc ludzi odpowiedzialnych za losy narodów.
Usłysz krzyk wszystkich Twoich dzieci, udręczone błaganie całej ludzkości.

Niech nie będzie wojny!

„Bóg Maryję ustanowił „Wspomożeniem chrześcijan”, a Ona zawsze okazywała się taką w nieszczęściach publicznych, szczególnie wobec ludów cierpiących i walczących za wiarę.”
(św. Jan Bosko)

< POCZTÓWKA VIDEO Z DĘBOWCA >