HOMILIA
Środa, XXIX Tydzień Zwykły
23 października 2013 r.
Żyć oczekiwaniem
Wiem, gdzie
jestem
Każdy chce coś w życiu osiągnąć. Niektórym to się
udaje na wybranym przez nich polu. Są wyniki, są zrealizowane marzenia, są
osiągnięte miejsca. Tacy ludzie są podziwianymi celebrytami, specjalistami,
ekspertami. A gdzie większość innych, którzy raczej grupkami, zespołami, albo
nawet małym tłumem próbują iść do przodu przez życie? Przecież do Nieba są
zaproszeni wszyscy, nie tylko ci z osiągnięciami. Dobrze to wyjaśnia św.
Paweł, który nie wzywa do osiągnięć, nie zachęca do podążania do jakiegoś ideału,
tylko tak po sportowemu ustawia człowieka w blokach startowych i nakazuje
biec: być na właściwym miejscu i być ustawionym we właściwym kierunku: na
froncie walki zwróceni przeciwko grzechowi. Codzienność to dopasowywanie się do
bloków startowych i bieg aż do zakończenia dnia w regenerującym śnie. I
następnego dnia to samo. Brzmi nieciekawie? Ale ma sens.
I jeszcze Ewangelia!
Ponieważ Jezus w dzisiejszej Ewangelii mówi jeszcze
dobitniej. Codziennie ma być: do biegu, gotowi, start! A kresem tego
ponawianego codziennie biegu nie jest żadna meta, nie jest żaden cel, nie jest
żadne osiągnięcie, poza jedną postawą: wytrwanie w oczekiwaniu na przyjście
Pana, wiedząc, że w międzyczasie można umrzeć. Jaki w tym sens? A taki, że
wtedy wszyscy mają szansę w zajęciu właściwej postawy. Ta postawa jest zadatkiem
Królestwa Bożego, która nie wyróżnia się w osiągnięciach, nie jest nagradzana
za rezultaty, nie chwali się niczym innym tylko jedną sprawnością:
wytrwałością. Szczęśliwy ten sługa,
którego Pan powróciwszy zastanie przy tej czynności. Dobrze to zrozumiał
Piotr bo zadał pytanie: Czy do nas
wszystkich to mówisz? Tak! Trzeba powiedzieć, że do wszystkich. Oczywiście
Jezus uzupełnia to zalecenie szczegółowymi wskazówkami, w których widać
zależność postawy wierności od osobistych zdolności każdego człowieka. Po
prostu wielu z ludzi będzie miało pod górkę, jeżeli wezmą się do życia
poważnie, inni mniej. Ale wysiłek jest u wszystkich ludzi potrzebny.
Tak więc nie próbujmy zmieniać bloków startowych, a są
nimi przykazania, które ustanowił Bóg. Trzeba do nich po prostu wejść. Nie
czekamy bowiem na jakiś koniec, może nawet koniec świata. Nie tędy droga. Żyjemy
oczekiwaniem, a w tym zdaniu ważniejszym członem jest słowo żyjemy, bo znamy wolę Pana.
ks. Karol P. MS
29 styczeń - Wieczór uwielbienia z Maryją
3-5 luty - Kurs Nowe życie z Bogiem
10–12 luty - Rekolekcje dla porzuconych
10-12 luty - Rekolekcje Trzeźwościowe
16-19 luty - Rekolekcje o spowiedzi z możliwością spowiedzi generalnej
3-5 marzec - Rekolekcje o miłosiernym Ojcu
21-23 kwiecień - Rekolekcje dla małżeństw niesakramentalnych