HOMILIA

Łzy Maryi.
Dziś przypada 167 rocznica Objawienia się Matki Bożej w La Salette. Upłynęło już wiele dziesiątek lat ale Maryja przyszła w imieniu Swego Syna Jezusa, o którym Słowo Boże mówi Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam także na wieki (Hbr 13,8). Choć zmieniły się czasy, to jednak treść Objawienia jest wciąż aktualna, bo jest istotną częścią Ewangelii, wzywającej nas do nawrócenia. Któż potrzebuje nawrócenia i lekarza i kto potrzebuje Bożego Miłosierdzia? Według słów Jezusa zapisanych w Ewangelii ten, kto się źle ma, a według przekazu, który Jezus nam dał przez Świętą Siostrę Faustynę każdy i wielki grzesznik i sprawiedliwy.
Bóg przychodzi do grzeszników.
W Ewangelii z dnia dzisiejszego spełniają się słowa Jezusa wypowiedziane do pysznych, ufających swojej poprawności religijnej i moralnej Faryzeuszów: celnicy i nierządnice wyprzedzają was do Królestwa Bożego (Mt 21,31). Zapytajmy dlaczego oni oraz jacy celnicy i grzesznicy nas wyprzedzają do Bożego Królestwa? Oczywiście tylko ci, którzy się nawracają. Otrzymują oni nowe serce i nowego ducha. Kierują się nowymi pragnieniami, potrafią też zapłakać nad swoimi grzechami a w pokorze nawet oczu nie śmią wznieść wysoko, jak ten modlący się w świątyni z Faryzeuszem grzesznik, wiedzą bowiem kim są i jak bardzo potrzebują łaski Bożej. Grzeszna kobieta z dzisiejszej Ewangelii jest tego przykładem. Jezus pozwolił jej na niezwykłe gesty miłości. Ciągle mam w sercu i pamięci obraz alkoholika niepijącego, który się modlił jak dziecko przed obrazem Matki Bożej w kaplicy domu rekolekcyjnego w Dębowcu. Kaplica była pusta. Był tylko ten człowiek o zniszczonej twarzy, który klęczał w wpatrywał się w zapłakaną Piękną Panią. Nie zauważył mnie, gdy wszedłem. Łzy spływały mu po policzkach. Były to zapewne szczere łzy bezradności, pokuty i pragnienia nowego życia. Zawstydził mnie ten człowiek swoją postawą pełną dziecięcej prostoty i ufności. Jak on się pięknie modliłZapewne on wyprzedzał do Bożego Królestwa współczesnych Faryzeuszów, którzy go osądzali i suchej nitki nie pozostawiali na nim, widząc jego zniszczoną twarz, sądząc go, może znając też jego dawne życie.
Gdyby On wiedział kim ona jest
Faryzeusze byli religijni, ale zabili sobie pragnienie Boga. Serca ich podobne były do postawy starszego syna z przypowieści o Miłosiernym Ojcu. Zgorzkniałe, pełen pretensji, osądów, zapatrzeni w siebie. Jezus objawia miłość i czeka na grzesznika którego zna, niezależnie w jakiej sytuacji się on znajduje, choćby na dnie grzechu, upadku. Ciągle wyciąga pomocną dłoń, daje nam też Matkę Miłosierdzia, która w La Salette ukazuje gdzie jest źródło zbawienia. Jest nim Krzyż a na nim Nasz Zbawiciel Jezus Chrystus który, śmierć zwyciężył, a na życie rzucił światło przez Ewangelię (2 Tm 1,10b).
Ks. Kazimierz W. MS