HOMILIA
Jedyna – jako przypomnienie
– Ja
jestem Niepokalane Poczęcie!
To
zdanie wypowiedziała Matka Boża w Lourdes. Było to w Wielki Czwartek 1858 roku,
który w tym roku wypadł w dniu 25 marca: liturgiczne święto Zwiastowania
Najświętszej Maryi Pannie. To było już szesnaste z kolei mistyczne spotkanie Bernadety
Soubirous z Maryją. W tym dniu, po czterech próbach uzyskania odpowiedzi na
pytanie o to, jak się nazywa piękna Zjawiona Pani, Maryja odpowiedziała Bernadecie
w lokalnym dialekcie, patrząc w niebo ze złożonymi rękami na piersi: Jestem
Niepokalane Poczęcie. To nie było oświadczenie, to było przedstawienie się. Mogła
tak powiedzieć, bo jest poczęta bez grzechu pierworodnego, ale dlaczego
utożsamia się w tym zdaniu z przywilejem? Odpowiedzi są różne. Jedni mówią, że
to jest Jej drugie imię; inni, że to jest Jej pierwotna tożsamość, a jeszcze
inni, że to jest wyjątkowy przywilej dany tylko Maryi. Sądzę, że można jeszcze Jej
wypowiedź tłumaczyć także jako: Ja jestem tym, czym tym byłbyś, gdyby nie było
grzechu pierworodnego.
Ona To ja i Ty bez grzechu!
Maryja
jest obecna w przestrzeni chrześcijańskiej wszędzie. Nie ma takiego kraju,
który ma korzenie chrześcijańskie, gdzie Matka Pana nie byłaby czczona.
Większość krajów tradycyjnie katolickich ma maryjne sanktuarium narodowe. Wśród
nich Francja przed wydarzeniem w Lourdes uznawała La Salette za swoje
narodowe sanktuarium maryjne. Polacy mają Częstochowę, Brazylijczycy
sanktuarium w Aparecida, Meksykanie czczą Maryję w sanktuarium w Guadalupe. To
są bardziej znane miejsca królowania Maryi na Ziemi. Mamy też sanktuaria
diecezjalne oraz w każdym kościółku parafialnym jest zakątek maryjny w
postaci obrazu lub figury, jeżeli patronem głównym nie jest Ona sama. To
dzisiaj przypominamy, że Maryja jest Królową, a w Ewangelii słyszymy opis
Zwiastowania. Ona chce być obecna wśród nas jako opatrznościowa postać przypominająca,
kim jesteśmy z powołania Bożego: jesteśmy w zamyśle Bożym niepokalanolubnymi.
Lgniemy z natury do cnoty, piękna, dobra i harmonii. To jest nasza istota! Nie
jest istotą naszego istnienia GRZECH! To, że urodziliśmy się w grzechu nie
oznacza, że tak było zawsze. Nawet miliardy lat życia ludzkości w grzechu nie
zmienią faktu, że BYŁ TAKI CZAS na początku kiedy człowiek był niepokalany.
Tu liczy się jakość tego pierwotnego życia, a nie ilość tego życia. To kłamstwo
demona wmawia nam, że najpierw był grzech, a dopiero później odkupienie. To
jest nieprawda, bo Bóg grzechu nie planował dla nas to była wolna decyzja
człowieka. Bóg chciał wtedy, i teraz chce, każdego człowieka mieć u siebie w
Niebie przemienionego na podobieństwo swojego Jedynego Syna Jezusa. Maryja
jest tego żyjącym świadkiem i żyjącą pamiątką utraconej godności, która będzie
przywrócona każdemu, kto zwiąże swoje życie z Bogiem.
Króluj nam!
Dobrze,
że Maryja jest pozostawiona w naszej kulturze przez Boga jako Niepokalana. To
nie jest Jej główne zadanie, aby się chwalić swoim przywilejem. To bardzo
odpowiedzialna rola żyjącego przykładu człowieka, który nigdy nie oderwał
swojej woli od woli Boga. Gdzie jest Maryja, tam jest Jej apel: Pamiętaj,
człowieku, kim jesteś w zamyśle Boga.
Maryjo!
Bądź Królową, świeć przykładem, nie daj nam stracić z oczu tej perspektywy,
którą Bóg w Tobie przedstawia każdemu z ludzi: że jest w człowieku status
istoty pięknej, dobrej i doskonałej, pełnej cnót i miłości z zamysłu Bożego,
która tylko te przywileje utraciła na chwilę, nie bezpowrotnie.
Twój
wizerunek i Twój przywilej wśród nas jest nadzieją, że każdy z nas będzie taki jak
Ty niepokalany w Królestwie Niebieskim.
ks. Karol P. MS