HOMILIA
Środa, XIX tydzień
zwykły
Nasze plany i
nadzieje
Nasze plany i nadzieje, ktoś niweczy raz po raz. To słowa
pieśni ku czci Bożego Miłosierdzia. Dobrze współbrzmią one z dzisiejszym I
czytaniem. Mojżesz też miał swoje plany i nadzieje, że doprowadzi lud wybrany
do Ziemi Obiecanej. Po ludzku to mu się w pełni należało. Przecież on właśnie
przygotował wszystko, co więcej przeprowadził całą akcję ze wszystkimi
niebezpieczeństwami i trudnościami. Utrzymał wszystko w jedności, uchronił przed
bałwochwalstwem, itp.
A jednak wola Boża była inna. I Mojżesz w posłuszeństwie
Bogu tę wolę przyjął. Próbuję sobie wyobrazić to ostatnie spojrzenie Mojżesza z
góry Nebo na upragnioną tak bardzo Ziemię Obiecaną. Musiało to być bardzo mocne
przeżycie. Musiało to być zmaganie się wewnętrzne. Podobne do zmagania Jakuba
przy potoku Jabbok.
I zwyciężyło posłuszeństwo, poddanie się woli Bożej, pokorne
Panie, jeśli taka Twoja wola, to niech się ona stanie.
Mojżesz a moje plany
i nadzieje
Piękny przykład dla nas wszystkich, zwłaszcza wtedy, gdy się
nam wydaje, iż jesteśmy niezastąpieni w jakimś dziele, zadaniu czy pracy. Sprawdza
się powiedzenie, iż nie ma ludzi niezastąpionych. Niezastąpiony jest tylko Pan
Bóg.
Nagrodą za posłuszeństwo Bogu i złożoną w ten sposób ofiarę
z możliwości wprowadzenia ludu wybranego do Kanaanu jest zdanie: Nie powstał więcej
w Izraelu prorok podobny do Mojżesza, który by poznał Pana twarzą w twarz.
Posłuszeństwo Bogu wyraża się też w posłuszeństwie Kościołowi,
czyli wspólnocie wierzących, która, według teologii jest też, jako Lud Boży w
swej całości wspólnotą cieszącą się darem nieomylności w sprawach wiary. Warto
więc żyć, na co dzień tak, by słuchać głosu Boga w głosie Wspólnoty Kościoła.
Panie Jezu, naucz
mnie modlić się z ufnością, we wspólnocie Kościoła. Pomóż mi zdawać się na
Twoją wolę i zawsze się z nią zgadzać, wierząc, iż tylko wtedy Ty działasz i
zbawiasz.Maryjo, naucz mnie za
św. Maksymilianem Kolbe powtarzać życiem Twoje fiat.
Ks. Henryk K. MS