2013-08-10 Centrum Pojednania La Salette, Dębowiec
Homilie   ❯   2013-08-10

HOMILIA

Ofiary
grilla

Samo życie

Polacy szybko
dostosowują się do trendów i mody niezależnie od środowiska i czasu. Szybko się
uczymy, a w opinii innych narodów jesteśmy zdolnymi ludźmi z natury. Nasze drobnomieszczańskie
zachowania ukrywają się pod terminem życie lemingów, do których należy
bezmyślne naśladowanie innych. Co drugi z nas, Polaków, to naturalny snob,
pilnujący tego, by nie odstawać od jakiejś nie do końca określonej normy
życiowej. Do jednej z nich należy zwyczaj sobotniego, a nawet już w naszej tzw.
chrześcijańskiej kulturze, piątkowego grillowania rodzinnego. Sprzęt z supermarketu,
brykiety, odpowiednio przygotowane mięsko i nieodłączny alkohol. Zabawa i
dobrze spędzony czas wolny. Oglądamy się naokoło, widzimy innych grillujących i
myślimy, że wszystko jest na miejscu. Tak się powinno żyć. Czy to jest nasza
tożsamość, do której warto przywiązywać cotygodniową uwagę?

Porównanie bez ogródek

Jestem pewny, że
wzbudzę niesmak, przypominając, że dzisiejszy patron, św. diakon Wawrzyniec,
jest także uczestnikiem grillowania, ale zamiast smakołyków na ruszcie był
położony on sam na żywo. Celem maltretowania tego człowieka było wymuszenie z
niego wiadomości na temat skarbów Kościoła, których był opiekunem. Nie
powiedział nic na temat pieniędzy, natomiast przyprowadził ubogich z Rzymu,
którymi się opiekowała chrześcijańska gmina, przedstawiając ich jako bogactwo
Kościoła. Wściekłość oprawców została wyrażona przez opiekanie na kracie żywego
diakona, aż do śmierci. I oto atmosfera rodzinnego opiekania karkówek,
serdelków i grzanek, zamienia się w nieprzyjemny zgrzyt niefortunnego
porównania?

Co jest ważniejsze?

Nie, nie mam nic
przeciwko grillowi! Mam tylko przeświadczenie o tym, że stać nas na bardzo
szybkie upowszechnianie zwyczajów innych, mocno nam sugerowanych, a nie mamy
siły i pomysłu na to, aby upowszechniać wartości inne, głębsze, oparte na
świadectwach ludzi mężnych wobec prześladowań, stałych w wierze mimo trudności,
dokonujących rzeczy po ludzku niemożliwych, ale mocno opierających się na
łasce. Dajemy się ponieść taniej radości grilla albo pustemu śmiechowi z
płaskich żartów na scenach kabaretów polskich, aniżeli wymagającej, ale szlachetnej
pielęgnacji skarbów naszej historii. Nie wspominamy naszych świętych, nie
uczymy się o naszych bohaterach, nawet tych z II Wojny Światowej. Dajemy się
zagłuszyć taniej i głośnej propagandzie jedz i używaj, a ktoś tam zajmie się
naszymi troskami. Tylko mamy nie myśleć o krzywdach wojny, nie wspominać
męczenników, nie ruszać wartości głębokich, nie zastanawiać się, tylko się napić,
najeść i położyć się spać. Jutro znowu pomoże się nam, aby następny dzień tak
samo przeżyć.

Bez troski

Ale fajnie

ks. Karol P. MS

Nadchodzące wydarzenia
2-4 czerwiec - Czy Jezus mnie woła?
3 czerwiec - Wspólnota małżeństw "Pod dębami Mamre"
24-27 sierpień - Rekolekcje o spowiedzi

6-8 październik - Różańcowe Dni Skupienia


pokaż wszystkie



Maryjo, Matką Jezusa i naszą, błagamy Cię, przemów do serc ludzi odpowiedzialnych za losy narodów.
Usłysz krzyk wszystkich Twoich dzieci, udręczone błaganie całej ludzkości.

Niech nie będzie wojny!

„Maryja jest zawsze gotowa przyjść nam z pomocą. Czcijmy Matkę Najświętszą, a będziemy zbawieni.”
(św. Ojciec Pio)

< POCZTÓWKA VIDEO Z DĘBOWCA >