HOMILIA
Pokora
W kontekście dzisiejszej Ewangelii warto sobie postawić
pytanie: czym jest pokora? Pozwolę sobie przytoczyć parę myśli z pewnego
artykułu, które pomogą nam odpowiedzieć
na wyżej postawione pytanie.
Pokora to wzięcie odpowiedzialności za swoje życie, za to jak ono wygląda. To
wzięcie odpowiedzialności za wszystko co się nam zdarza. Pokora to słuchanie wewnętrznego głosu, to poddanie się
kierownictwu swego Wyższego Ja, to rezygnacja z ego. Pokora to przyjęcie życia takim jakie ono jest naprawdę. To
uwolnienie żalów do życia i do Boga. Pokora
nie jest bezradnym przyjmowaniem ciosów, ale stawieniem im czoła –
rozprawieniem się z nimi, bo te ciosy to nic innego jak tylko nasza własna
kreacja. Pokora to odnalezienie siły
w sobie, nawet jeśli wydaje się, że nie możemy już zrobić nawet jednego kroku
dalej. Pokora to głęboka wiara w to,
że ta siła może wszystko. Pokora to
łagodność w stosunku do siebie i swoich bliźnich. Pokora to wiara w naszą wewnętrzną mądrość, nawet jeśli zawsze
myśleliśmy, że my nic nie wiemy i nie umiemy. Pokora to głębokie umiłowanie życia i jego mądrości.
Obraz pokornego Sługi
Bożego
Pan Jezus przedstawia nam swój własny obraz sługi,
który daleko jest od współczesnych nam upodobań. Przez pokorę i łagodność, jaką
zaleca Jezus, pojmuje się błędnie zwyczajną można by powiedzieć płochliwą
słabość. Jezus głosząc pokorę, cichość oraz łagodność nawiązuje do tradycyjnej
żydowskiej teologii. Bóg Starego Testamentu nie jest Bogiem gwałtu i przemocy wbrew
rozpowszechnionym mylnym opiniom. Bóg nie zamierza ujarzmiać siłą człowieka,
którego sam obdarzył wolną wolą.
Na naszych oczach Boża miłość objawia się w tym, że
człowiek zmaltretowany przez grzech przystępuje do Sakramentu Pokuty, nie po
to, aby tam zostały złamane czy dogaszone trzciny i knoty ledwie tlejące, ale
by mocą przebaczenia zostały przywrócone życiu. Właśnie w ten sposób powinniśmy
naśladować Jezusa w naszym obejściu z drugim człowiekiem.
Ks. Paweł J. MS