HOMILIA
Piątek,
XIII Tydzień ZwykłyBóg pośle swego anioła przed tobą!
Dalekowzroczność Abrahama
Śmierć żony, Sary, chociaż była
smutnym wydarzeniem, nie zasłoniła patriarsze Abrahamowi zdolności oceny
sytuacji. Jeszcze w żałobie po Sarze, stara się o synową dla Izaaka. Posyła po
nią swojego sługę! Tak, jakby mu to było obojętne, kogo ten sługa przyprowadzi.
Wymaga tylko dwóch rzeczy od posłanego: wybrana przez niego kobieta ma
pochodzić z rodzinnego kraju oraz w żadnym wypadu podróż syna do wybranki nie
wchodzi w rachubę. Ona ma być przyprowadzona do Izaaka i do Abrahama. Trudno
się dziwić, że sługa stawia rozsądne pytanie: A jeżeli ta kobieta nie zechce przybyć? Jedyny zarzut, jaki można
postawić słudze to ten, że nie wie, z jakim zawodowcem w wierze ma do
czynienia. Ponownie: na przekór oczywistej sytuacji wybranej kobiety, która ma wziąć
za męża kogoś, który się prezentuje jak przysłowiowy kot w worku na sprzedaż i zdając
się na osobisty gust sługi, dotyczący wyboru żony dla syna, Abraham posyła swojego
kuriera z kapitalnym przesłaniem człowieka wierzącego: Bóg pośle swego Anioła przed Tobą! On wierzy, że Bogu nie przeszkadzają
ludzkie plany. Wręcz przeciwnie: nasz brak nieufności i chęć poddawania
kontroli własnej wszystkich rzeczy, podkreślają mądrość i wszechmoc Boga. Abraham
już o tym wie, bo Bóg go takiej postawy nauczył.
Po co Jezusowi celnik?
Na takie pytanie można po
żydowsku zapytać w odpowiedzi: A po co
Bogu miłość? Głupie pytanie, jeżeli Bóg jest samą Miłością. Tak samo jest z
pytaniem o celnika. Ale nie wydaje się głupie, bo zapominamy, że celnik to sama
grzeszność. Celnik to klasyczny grzesznik. Nie trzeba długo czekać, aby
usłyszeć zarzut, że Jezus jada z celnikami i grzesznikami (czytaj: celnikami albo grzesznikami, bo to ta sama grupa ludzi). Po ludzku grzesznik nie
ma nic dobrego do powiedzenia. Ale przed nim idzie Anioł, który mówi: Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci,
którzy się źle mają. Grzesznik nie będzie mówił o dobroci Boga, Jego
miłosierdziu, Jego miłości, tylko da świadectwo, że zostały mu odpuszczone wszystkie
jego grzechy.
To właśnie takiego człowieka
poprzedza anioł Boży.
Przed nie-grzesznym Bóg anioła
nie wysyła, bo bezgrzeszny sam sobie
jest aniołem.
ks. Karol P. MS