HOMILIA
ŁAGODNOŚĆ JEZUSA
Rodzice są czasem zdziwieni, że ich dorastająca
córka się nie modli Trzeba zadać sobie pytanie, ile razy modliliśmy się jako
rodzice z naszymi dziećmi, czy twoje dzieci widziały ojca klęczącego na
modlitwie w domu? Zobaczmy kontekst naszej perykopy biblijnej, jest to
dziesiąty rozdział Ewangelii Marka, zatytułowany ,,Podróż do Jerozolimy . Pierwsze
zdanie tego rozdziału brzmi następująco:
Wybrał się stamtąd i przyszedł w granice
Judei i Zajordania. (Mk 10, 1)
Jezus zbliża się do misterium Paschy,
odda swoje życie i odzyska je na nowo dając nam przykład jak żyć. Idzie do
miejsc zaniedbanych, Judea była biedna zapomniana, bez większych perspektyw
gospodarczych i kulturowych, Jezus łamie granice opłacalności. Może i ty jesteś
na granicy wytrzymałości, na granicy poddania się, na granicy bankructwa
duchowego, a może materialnego. Chrystus wchodzi w te granice, przychodzi by
pocieszyć, dać światło, podnieść na duchu. Spójrz dzisiaj na granice swojego
życia, i zapytaj Jezusa jak On poradził sobie ze skrajną biedą Judei, zapytaj
Go jak ty masz sobie poradzić na pustyni swojego życia. W dalszej części
faryzeusze zadają pytanie, czy można oddalić żonę. Pytanie to miało być próbą,
która skompromituje Jezusa, a stało się wywyższeniem miłości Boga. Kryje się w
tym pytaniu pragnienie i potrzeba miłości. Człowiek potrzebuje wiernej miłości,
jest stworzony by kochać, jest powołany, by dawać miłość drugiemu. Tylko z taką
świadomością jest możliwa wierność małżeńska. Potrzebujemy dzisiaj na nowo uwierzyć
w prawdziwą miłość, w małżeństwach w życiu kapłańskim i zakonnym.
Wreszcie słowa dzisiejszej Ewangelii:
Przynosili Mu również dzieci, żeby ich
dotknął (Mk 10, 13)
Uczniowie są w starej mentalności, gdy
widzą matki ze swoimi dziećmi karcą ich, dzieci były traktowane jako dodatek do
kobiety uczniowie myślą podobnie, ale Jezus łamie schematy, wychodzi poza
granice starego myślenia i ukazuje im bogactwo miłości. Oburzył się na tą
sytuację ale nie wyzywał ich od najgorszych i nie wyrzucał im, że znowu nie
rozumieją. To Słowo stawia mi pytanie o mój sposób reagowania na sytuacje
trudne, irytujące mnie. Jezus łagodnie poucza:
Pozwólcie
dzieciom przychodzić do mnie, nie przeszkadzajcie im. (Mk 10, 14).
Dotyk Jezusa jest pełen dobroci i
ciepła, dziecko bardzo trafnie wyczuwa nastawienie drugiego człowieka,
rozpoznaje emocje. Czy potrafisz dzisiaj rozpoznać uczucia, emocje jakimi darzy
cię Bóg, czy potrafisz nazwać relację jaka dzisiaj zachodzi między wami?
I biorąc je w objęcia, kładł na nie ręce
i błogosławił je. (Mk 10, 16)
Chrystus wkłada dzisiaj na ciebie swoje
dłonie, przytula i błogosławi. Jesteś zadowolony z takiego gestu? Przyjmujesz
go, czy może boisz się, że to takie dziecinne, nie męskie lub niepasujące do
dorosłej osoby. Wtulony w Jezusa wejdę do Królestwa Niebieskiego, razem z moją
wspólnotą, w której żyję. Łagodność i miłość Jezusa zaprasza mnie do zaufania i
wejścia na drogę wiary.
Ks. Łukasz S. MS