HOMILIA
W życiu nie chodzi o sukces,
ale o to, aby być wiernym.
bł. Matka Teresa z Kalkuty
Sukces i ziarno pszenicy
Pierwszego grudnia 1916 r. w Tamanrasset, gdy dzień się już
nachylał zginął zamordowany brat Karol de Foucauld. W pobliżu jego zwłok, na
piasku, znaleziono konsekrowaną Hostię, przed którą się modlił. Obok leżały
rozsypane notatki, wśród których znalazło się zdanie przepisane z Ewangelii:
Jeśli ziarno pszeniczne nie obumrze, pozostanie samo, jeśli obumrze, przyniesie
owoc obfity. Wydawało się, że umarł tak, jak żył bez sukcesu!
Ciśnienie sukcesu
Przyszło nam żyć dziś pod wielkim ciśnieniem sukcesu, zysku,
prestiżu, pieniędzy. Być gwiazdą, być na stanowisku, mieć w ręku władzę.
Dominować nad innymi, mieć powodzenie i wzbudzać podziw… Sukces jest treścią
reklam, filmów, książek, często naszych marzeń i snów. Przyjmować medale,
stanowiska, zaszczyty, zdobyć tytuł naukowy… To się liczy!
Jeden z naszych księży wspominał, jaką dewizę życiową
otrzymał od kogoś bliskiego: Zbysiu, pchaj się na afisz, nawet jeśli nie
potrafisz.
Tej pokusie sukcesu jesteśmy poddani wszyscy bez wyjątku.
Także kapłani, a może my szczególnie. W duszpasterstwie różne są drogi, aby
odnieść sukces: robić to, co inni, przypodobać się biskupowi, postawić jeśli
nie nową kaplicę, to przynajmniej odmalować płot, albo postawić krzyż gdzieś na
wzgórzu np. z okazji jakiegoś jubileuszu, czy by zaznaczyć jakąś kolejną
akcję, która nikomu, a tym bardziej Bogu, do niczego nie jest potrzebna.
Sukces może demoralizować. Próżna chwała, bo chwała ludzka
jest bez wartości. Bóg zbawił świat nie przez sukces, ale przez porażkę. Bóg
nas zna i wie, że nam bardzo trudno radzić sobie z sukcesem wzbudza pychę,
zapominamy o Bogu.
Sukces Jezusa
Umieranie, tracenie życia to jest sukces Jezusa i Jego
uczniów. Jak trudno nam wejść w umieranie. Któż z nas ma w sobie gotowość
umierania. My chcemy ciągle żyć, bo brak nam wiary w życie, które przychodzi po
umieraniu.
Ziarno życie brata Karola, które zostało wrzucone w ziemię
1 grudnia 1916 r., wydało obfity owoc. Dziś na całym świecie jest kilkanaście
gałęzi ugrupowań duchowych, które przynależą do rodziny brata Karola, i wiele
osób, które nie tylko karmią się jego duchowością, ale idą jego drogą.
Świat mnie ciągle kusi sukcesem, mam coś znaczyć, mam kimś być…
Czy kocham odrzucenie, czy cieszę się z tego? Czy raczej szukam chwały u innych
i od innych? Nic nie znaczyć, być ostatnim i zapomnianym, odrzuconym i nie
chcianym…
Panie nie pozwól, abym szukał sukcesu.ks. Bohdan Dutko ms