HOMILIA
Chrystus ostatecznie wyjaśniający
wszystko!
Widzimy
uczniów, smutnych i zdezorientowanych po wydarzeniach Wielkiego Piątku.
Przerosła ich wyraźnie ta próba wiary, są zawiedzeni, nie wiedzą co począć, być
może zmierzają do Emaus by się ukryć bo w Jerozolimie nie czuli się bezpieczni.
I gdy są tak smutni i zrezygnowani, przyłącza się do nas Jezus.
I
oto pierwsze przesłanie dla nas, wypływające z tej dobrej nowiny: nie jesteśmy
sami! Jezus idzie obok nas w naszym utrapieniu, smutku, może i zawiedzeniu,
lecz my nie potrafimy go nawet rozpoznać, tak jak to było w przypadku uczniów. Jezus
postępuje jak pasterz, idzie za owcą: i te muszę przyprowadzić i będą słuchać
głosu mego, bo Ja życie oddaje, aby je potem znów odzyskać (J 10, 16-17).
Pasterz musiał być gotowy na zapłacenie wysokiej ceny
Jezus
dołącza do nich pielgrzymów smutku. Rozpoczyna się rozmowa. Rozmowa z Jezusem
aż do uczty. Jak się później okaże rozmowa ta, daje im nowe spojrzenie.
Mówią
oni o swych oczekiwaniach względem Niego: "A myśmy się spodziewali, że On właśnie
miał wyzwolić Izraela". Można powiedzieć, że uczucia uczniów w tym
momencie wołają i tęskną za Bogiem, za utraconym doświadczeniem obecności w ich
życiu Boga. Niezrozumienie oznacza, że uczeń zawsze będzie się rozmijał z Panem
Bogiem Chrystusem, który żyje!
W
tym miejscu zapytajmy samych siebie: jakie są nasze oczekiwania wobec Boga?
Czego się spodziewamy? Może życia w zdrowiu i szczęściu? Może życia bez większych trudności, a tym
razem doświadczamy, jak wiele sytuacji nas przerasta?
I
podobnie było z uczniami, którzy spodziewali się, że Jezus wyzwoli ich ojczyznę
spod rzymskiego panowania, a tymczasem ich Mistrz zawisł na drzewie krzyża.
Jednakże
zapomnieli oni o jednym: Jezus właśnie wówczas, gdy umierał na krzyżu, uczynił
dla nich najwięcej: wyzwolił ich z innej niewoli, nie politycznej lecz
wewnętrznej – z niewoli grzechu!
Słuchając
relacji uczniów o swojej męce Jezus powiedział: "Czyż Mesjasz nie miał
tego cierpieć, aby wejść do swej chwały?".
I
oto kolejne przesłanie tego fragmentu dobrej nowiny: Krzyż ma sens, cierpienie
ma sens. Polega on na tym, że my tu na ziemi cierpiąc w jedności z Chrystusem
możemy mieć nadzieję, że po śmierci staniemy się uczestnikami Jego chwały!
Wielka to perspektywa dla nas! Daje siłę i nawet radość w obliczu życiowych
przeciwności, cierpień, prób i wielorakich doświadczeń. Poprzez cierpienie
Chrystus wszedł do swej chwały!
Uczniowie wraz z Jezusem dochodzą
do wsi.
Pozostań
z nami, ma się ku wieczorowi Uczniowie na nowo potrafią prosić! Dokonała się
po raz kolejny w ich sercach – wielka zmiana odnawiają ufność
doświadczają uwolnienia z lęku
niespełnionych próśb. Zasiadają przy stole, a On łamie dla nich chleb,
wcześniej wyjaśniwszy im pisma. Jakże to wszystko przypomina nam Eucharystię. I
właśnie wtedy, kiedy Jezus bierze chleb w swe dłonie, oni Go rozpoznają,
doświadczają obecności pośród nich zmartwychwstałego Pana.
Odtąd wszystko ulega przemianie!
Uczeń
poznaje Jezusa po znanych mu gestach! Uzyskuje wolność poznawania w relacji
do Jezusa w relacji do siebie. Poprzez tę wolność rozeznał działanie łaski
to daje możliwość poznania siebie Następuje tu nowa odwaga ucznia, która
zatrzymuje sposób patrzenia w dół, w rozpacz i smutek. Na powrót umacnia się
ich wiara. W tym momencie już inaczej patrzą na miasto Jeruzalem które teraz
staje się środkiem dawania świadectwa.
Wracają
do Jerozolimy, dołączają do uczniów, dzielą się tym czego doświadczyli. Zeszli
z drogi rezygnacji, Jezus dał im światło, zrozumieli sens tego wszystkiego
czego doświadczyli. A zatem kolejne przesłanie dla nas: gdy jest nam ciężko,
gdy w swej wierze przeżywamy trudności, gdy czujemy się zniechęceni: zanieśmy
to wszystko na Eucharystię! A tam dokona się nasze spotkanie z Chrystusem
Zmartwychwstałym!
Niech
to rozważanie zakończą słowa pięknej modlitwy Ojca Św. Jana Pawła II, które
wypowiedział podczas pielgrzymki do Polski 6 czerwca 1999 roku w Pelplinie:
"Panie, zostań z nami!
Spotkaliśmy Cię na długiej
drodze naszych dziejów. Spotykali Cię przodkowie
nasi z pokolenia na pokolenie. Umacniałeś ich Twoim
słowem przez życie i posługę Kościoła.
Panie, zostań z tymi, którzy po nas przyjdą!
Pragniemy tego, abyś był z nimi, jak z nami byłeś.
Pragniemy tego i o to Cię prosimy.
Zostań z nami, kiedy dzień się nachylił! Zostań,
kiedy czas naszych dziejów dobiega kresu drugiego
tysiąclecia.
Zostań i pomagaj nam stale kroczyć tą drogą,
która prowadzi do domu Ojca.
Zostań z nami w Twoim słowie – w tym słowie,
które staje się sakramentem:
Eucharystią Twojej obecności.
Pragniemy słuchać Twojego słowa i wypełniać je.
Pragniemy
mieć udział w błogosławieństwie.
Pragniemy być wśród tych błogosławionych, którzy
"słuchają słowa Bożego i zachowują je". Amen.
Ks. Paweł J. MS