HOMILIA

Wielki PoniedziałekZrozumieć chwilęJak zwykle Jan
widzi wszystko z lotu ptaka. Jezus zasiada przy stole razem z
Łazarzem, którego właśnie wskrzesił. Marta i Maria zajęły
swoje ulubione miejsca: Marta w kuchni, a Maria u stóp swojego
Nauczyciela. Judasz, jak zwykle troszczy się zbytnio o pieniądze i
o siebie samego. Nikt jednak, oprócz Jezusa nie rozumie, co się
dzieje w trakcie tej uczty.
Miłość Marii
Siostry Łazarza
musiały być niewymownie wdzięczne Jezusowi za wskrzeszenie ich
brata. Każda z nich na swój sposób wyraża swą wdzięczność.
Marta obsługuje stół, ale nie wypomina już swojej siostrze
lenistwa. Maria już nie tylko słucha, ale odpowiada na słowa
Jezusa ogromną miłością. Niezwykle cenny olejek, który wylała
na stopy Jezusa przywołuje słowa Pieśni nad Pieśniami,
gdzie jest symbolem miłości. Dla niej obecność Jezusa jest warta
dużo więcej niż wszystko to, co posiada i nie waha się nawet słów
potępienia, byle tylko wyrazić swoją miłość.
Dramat Judasza
Judasz jednak myśli
jedynie o pieniądzach. Dla niego życie Łazarza nie było aż tak
ważne, dla niego ważne były pieniądze. Dla niego również Jezus
nie jest wart tego, by z Jego powodu marnować takie bogactwo. Wydaje
się zatroskany o potrzeby biednych ale w rzeczywistości chodzi mu
jedynie o pieniądze. Chciwość zamyka go na świat miłości.
Trudno się oprzeć wrażeniu, że jest to choroba, która dotyka nas
i nasz świat. Tak bardzo troszczymy się o swoje konta bankowe, o
przyrost gospodarczy i fundusze emerytalne, że boimy się marnować
czas dla Boga, a także dla siebie nawzajem. Może i nasz świat
rozwija się technologicznie, ale w imię tego rozwoju rezygnujemy z
więzi międzyludzkich i duchowości uznając to za marnowanie czasu.
Ludzie ubodzy z takiej perspektywy, to ci, którzy potrzebują
pieniędzy a nie miłości.

Teraz Jezusa
Jezus jednak
zatroskany jest o to by pokazać ukryte znaczenie całej sytuacji. W
centrum tego wydarzenia pojawiają się słowa: dzień mojego
pogrzebu i Mnie nie zawsze macie. Ta chwila to coś więcej
niż widzi Maria. Ta chwila to również zdecydowanie coś innego niż
troska o pieniądze dla ubogich ta chwila to pożegnanie Jezusa.
Wszyscy ci, którzy zasiadają przy stole już wkrótce nie będą
mogli dotykać Jezusa. Ta chwila jest wstępem do wydarzenia, które
stanowi centrum całej historii świata i dlatego jest taka ważna.
Ważne jest, żeby nie zagubić się w chaosie życia i rozpoznać tę
chwilę kończy się czas nawiedzenia i jest to ostatni moment
przylgnięcia do Jezusa.

Jedną z
najtrudniejszych rzeczy, która towarzyszy naszym przygotowaniom do
świąt jest rutyna. Święta były kiedyś i za rok znowu będą. Ta
perspektywa nie pozwala nam przeżywać w pełni naszego teraz.
Nie rozumiemy wówczas wagi, każdego momentu, który właśnie się
dzieje. Tracimy bezpowrotnie ostatnie okazje i nawet tego nie
zauważamy przeświadczeni, że za rok będzie to samo. Tymczasem
historia naszego zbawienia składa się z momentów, które dzieją
się teraz.

Jezus rozumie wagę
tego, co się teraz dzieje. Widzi precyzyjnie miłość Marii i
Marty, dramat Judasza i nasze zabiegania i chce byśmy właśnie
teraz dostrzegli Jego obecność i byśmy nie stracili okazji do
przeżycia swojej historii razem z Nim.

xMCMS