HOMILIA
II
Tydzień Wielkiego Postu, Czwartek
28
lutego 2013 r.
Ten
się śmieje, kto się śmieje ostatni
Przeklęty
mąż, który pokłada nadzieję w człowieku i który w ciele
upatruje swą siłę, a od Pana odwraca swe serce. Jest on podobny do
dzikiego krzaka na stepie. Nie dostrzega, gdy przychodzi szczęście.
Wybiera miejsca spalone na pustyni, ziemię słoną i bezludną.
Tak wygląda nasz ludzki
rozsądek i pokładanie nadziei w człowieku w oczach Bożych. Brak
nam Bożego spojrzenia na życie, na człowieka dlatego nie mamy
światła Bożego i zaskakują nas rozczarowania drugim człowiekiem,
wpadamy w załamania i tracimy nadzieję. Nie ma racji rozsądek
faryzeuszów, którzy kierując się pożądliwością dóbr
materialnych wyśmiewają Jezusa. To Jezus ma rację…
Ktoś
porównał życie ludzkie do mostu przerzuconego nad otchłanią
śmierci , który drugim końcem sięga nieba, łona Abrahama.
Przechodzi się po nim jeden raz i później się zapada, nie można
powtórzyć życia. A przechodzi się tym mostem-życiem czyniąc
miłosierdzie, żyjąc miłością. Maksymę starożytnych –
Quidquid agis prudenter agas et respice finem (cokolwiek
czynisz, czyń rozważnie i patrz końca) – można przyjąć jako
złotą regułę postępowania.
Błogosławieni,
którzy w sercu dobrym i szlachetnym zatrzymują słowo Boże i
wydają owoc przez swoją wytrwałość.
Podejmując
decyzje, dzisiaj, miejmy w pamięci cel naszej drogi. Chodzi o
nawrócenie się dzisiaj, tu i teraz. Przecież
dzisiaj pada ziarno Słowa, które ma moc wydać w nas plon
życia nawróconego. Tu i teraz otrzymujemy poprzez Kościół Słowo
Boże, którym Pan Jezus nas koryguje, oświeca, zachęca do poddania
już dzisiaj naszego życia pod osąd Słowa, abyśmy mogli uniknąć
rozczarowania i nieszczęścia na progu wieczności.
Strąca władców z tronów a wywyższa pokornych …
Wielu
dzisiaj boi się alienacji religijnej lub wprost uważa naukę Bożą
za nieżyciową, utrudniającą tylko życie w tym świecie. Nie
zauważają, że już tkwią w innej alienacji, groźnej z racji
skutków jakie przynosi na całą wieczność. Ta alienacja
spowodowana jest materialistycznym podejściem do życia. Negując
prawdę o wieczności, o spotkaniu z Bogiem, o czekającym nas
sądzie, pozbywają się sensu tego życia, tu, na ziemi. No,
bo po co żyjemy? . Żeby pracować? . A po co pracujemy? …
A pieniądze po co? .. No to jaki sens ma nasze życie? I
tyle? I to wszystko? .
ks.
Antoni S., MS