HOMILIA
XXXIII
Tydzień Zwykły, Sobota
24
listopad 2012
Zostaliśmy
oszukani?Jeżeli
Chrystus nie zmartwychwstał, to nie ma zmartwychwstania. A jeżeli
nie ma zmartwychwstania, to nadal nie można kochać, nadal nie można
przebaczać, to śmierć ma ostatnie słowo nad każdym z nas, to
znaczy, że nie można zwyciężyć grzechu, że nie ma sensu
pokładanie nadziei na zwycięstwo Dobra, Prawdy, Sprawiedliwości,
to znaczy, że codzienne dźwiganie swojego krzyża jest masochizmem
i idioctwem, to znaczy, że Bóg jest okrutnikiem, który lubuje się
w cierpieniu ludzi i doznaje satysfakcji gdy my pełzamy w błocie
naszych podłości i nędzy, to znaczy, że Bóg jest Bogiem umarłych
.
Lud
Boży karawana straceńców?
To
znaczy, że całe zastępy ludzi od wieków dały się ogłupić i
wybrały życie w tragicznej iluzji prowadzącej do ostatecznej
śmierci. To znaczy, że Bestia i ci, którzy jej służą dobrze
wybrali, że lepiej jest uciekać od Prawdy, od Światła, że lepiej
żyć w ciemności, w egoizmie, że ponad wszystko cenniejszy jest
tzw. święty spokój, że nie warto zadawać sobie trudnych pytań,
że nie ma co się niepokoić a lepiej jest chwytać z życia to co
się da, bo ważniejsze jest cieszyć i radować żyjąc tak jak
gdyby Boga nie było, tak jak gdyby Chrystus nie zmartwychwstał, że
nie ma co katować siebie Ewangelią, nauką o krzyżu czy
jakimś posłuszeństwem Kościołowi ?
BÓG
JEST
Tymczasem
świat duchowy jest tym pierwszym, a ten nasz, widzialny z jego
porządkiem, jest znakiem tamtego świata, tamtego porządku w którym
króluje Bóg. On jest Życiem, a nam ofiarował życie. A my tu na
ziemi, myślimy, że to my jesteśmy centrum wszystkiego i chcemy
urządzać i decydować o sobie i innych, nawet o Bogu według naszej
żabiej , to znaczy krótkiej perspektywy. I martwimy się jak
tą żonę podzielić, aby starczyła każdemu z siedmiu
W
Bogu, my istniejemy i żyjemy
Dlatego
i dla nas Pan Bóg przygotował w Swoim Synu drogę do przejścia z
tego świata do świata dzieci Bożych. Jest to droga paschalna,
którą otworzył dla nas Jezus Chrystus: przez cierpienie i śmierć
do zmartwychwstania. Tę samą drogę przeszli dwaj świadkowie (I
czytanie). Jest to droga dla każdego z nas, a rozpoczęliśmy nią
iść w momencie Chrztu świętego. Moc Boga prowadzi nas i w
głoszeniu Słowa i w dźwiganiu krzyża, i w godzinie dawania
świadectwa wobec świata i nieprzyjaciół Boga, i w godzinę
śmierci, która jest jej chwilowym tryumfem tylko. Ponieważ Duch
Boga daje życie i przywraca umarłych do życia już tutaj na ziemi,
jest możliwe abyśmy już tutaj nie żyli dla siebie lecz żyli
całkowicie dla Boga.Bóg
nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego
żyją.ks.
Antoni S., MS