2012-10-09 Centrum Pojednania La Salette, Dębowiec
Homilie   ❯   2012-10-09

HOMILIA

Wtorek, XXVII Tydzień Okresu Zwykłego

Kto nie wydaje sądu o swym
bracie,

u kogo nie powstaje żadna wroga myśl
przeciw niemu,

podobny jest do aniołów

Słowa z Góry Athos

Gościnność i osądzanie

W pewnym mieście żył człowiek słynący w całej okolicy
z niezwykłej gościnności. Opowiadano, że podejmował każdego nieznajomego tak
wystawnie i tak serdecznie jak najlepszego przyjaciela. Mędrzec z sąsiedniej
krainy dowiedziawszy się o tej niezwykłej gościnności, chciał ją wypróbować na
własnej skórze. Zjawił się więc w nędznych i brudnych szmatach u drzwi owego
dobrodzieja. Ale ten nie zwrócił na niego najmniejszej uwagi, nie mówiąc już
o jakiejkolwiek hojności czy serdeczności. Następnego dnia mistrz sprawił sobie
nowe, eleganckie szaty, poobwieszał się ozdobami ze szlachetnych i drogich
kamieni, skropił pachnidłami najwyższej jakości i znowu stanął przed obliczem
hojnego bogacza. Tym razem było rzeczywiście tak, jak niosła fama: gospodarz
podjął gościa z głębokim ukłonem, zaprosił do środka, długo z nim rozmawiał, a
potem wydał na jego cześć ucztę z wyszukanymi przysmakami. Gość zasiadł do
stołu z podziękowaniem, ale zamiast jeść i pić wszystkie potrawy i napoje
wyrzucał na swe drogie odzienie. Gospodarz przeraził się, że nieznajomy dostał
pomieszania zmysłów. Zapytał więc z lękiem w głosie, co to ma znaczyć. –
Wczoraj byłem tu w łachmanach odpowiedział mędrzec bez wyrzutu ale nie
dałeś mi nawet okruszyny chleba. Dziś gdy jestem porządnie ubrany myślę, że
ta cała uczta nie jest dla mnie, lecz dla moich szat.

Bez jednej hrywny

Zaledwie kilka dni temu wróciłem ze Wschodniej Ukrainy
i byłem zdumiony, że spędziłem tam tydzień nie wydając nawet jednej hrywny.
Wszędzie okazywano nam królewską gościnność, i to nie tylko nasi bracia
saletyni. Przypomina mi się pewna anegdota o gościnności zakonnej. Gdy ktoś
przychodzi na furtę zakonną, to może zostać przyjęty na dwa sposoby: Zaczekaj,
zaraz zawołamy przełożonego, który przyjmie cię na rozmowę, lub: Jadłeś coś dzisiaj? Nie jesteś głodny?, a
dopiero później woła się przełożonego.

Różnie bywa z naszą gościnnością i różnie bywało z
tymi, którzy gościli Jezusa Pamiętamy Szymona, faryzeusza, który przyjął Jezusa w gościnę. Przyjął Go, ale przyjął Go
bez miłości, przyjął go bez gestów gościnności, które świadczyłyby o miłości. I
Jezus mu to wypomina: Widzisz, przyszedłem do twojego domu, a nie dałeś mi
pocałunku, nie namaściłeś mi głowy, nie dałeś mi wody, żebym obmył sobie stopy.
Te podstawowe znaki gościnności Szymon zlekceważył zupełnie.

Gościnność Marty

Betania, dom przyjaciół Jezusa.
Zabiegana Marta Ile znam takich gospodyń, które zabiegane w kuchni, nie usiądą
z gośćmi, aby porozmawiać, aby spojrzeć na siebie Szkoda czasu, zabiegane
Ciekawe, jak one reagują po wyjściu gości? Może jeszcze wytrzymują do końca
gościny, a później już wybuchają. Marta nie wytrzymała i wystrzeliła w stronę
Jezusa sądem wobec swojej siostry. Sądzimy i osądzamy innych wtedy, gdy nasza
służba nie płynie z miłości. Tak czyni Marta. Ale jej postawę możemy odnaleźć w
każdym z nas. Ile razy czyniliśmy nawet rzeczy dobre, ale nie były one owocem
miłości… Jest prawdą, że służyły innym, że innym to pomagało, ale nam? Święty
Paweł w Hymnie o Miłości przypomina, że takie działanie nie służy nam:
choćbyśmy góry przenosili i mówili językiem aniołów, ale jeśli to nie płynie z
miłości może nam tylko zaszkodzić. Jaką szkodę ponosi Marta? Osądza siostrę, czyni
z siebie ofiarę, jest pełna pretensji,
wypełnia posługę gościnności jako prawo i dlatego zaczyna oskarżać siostrę i
szukać sprawiedliwości: Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła
mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła. Zapomina, że jest
tylko jedno prawo: MIŁOŚĆ! Sądy
jednych o drugich są prawdziwą trucizną w naszych domach i wspólnotach.

Istnieje coś takiego jak łaska
gościnności czy sakrament gościnności. I jak uczy ewangelia i nasze
doświadczenie jedni już pięknie celebrują, a dla innych jeszcze taki czas
nadejdzie.

ks. Bohdan D. MS

Nadchodzące wydarzenia
2-4 czerwiec - Czy Jezus mnie woła?
3 czerwiec - Wspólnota małżeństw "Pod dębami Mamre"
24-27 sierpień - Rekolekcje o spowiedzi

6-8 październik - Różańcowe Dni Skupienia


pokaż wszystkie



Maryjo, Matką Jezusa i naszą, błagamy Cię, przemów do serc ludzi odpowiedzialnych za losy narodów.
Usłysz krzyk wszystkich Twoich dzieci, udręczone błaganie całej ludzkości.

Niech nie będzie wojny!

„Maryja jest zawsze gotowa przyjść nam z pomocą. Czcijmy Matkę Najświętszą, a będziemy zbawieni.”
(św. Ojciec Pio)

< POCZTÓWKA VIDEO Z DĘBOWCA >