2012-09-10 Centrum Pojednania La Salette, Dębowiec
Homilie   ❯   2012-09-10

HOMILIA

Poniedziałek, XXIII tydzień zwykły, cykl IINiewidzialna
choroba

Sytuacja, o
której pisał św. Paweł do Koryntian była bardzo bolesna. Ktoś
zgrzeszył kazirodztwem, jednak wspólnota, która dowiedziała się
o grzechu jednego ze swoich członków nie zareagowała. Grzech tego
jednego był ewidentny jednak prawdziwym powodem zmartwienia Pawła
było to, że nikt zdawał się tego nie widzieć, co było dla niego
jednoznacznym dowodem, że cała wspólnota jest chora.

Choroba

Różne
mogły być powody takiej ślepoty Koryntian lecz Apostoł,
jako główny grzech tej wspólnoty wymienia pychę. Pycha może
spowodować, że człowiek wypiera ze swej świadomości poczucie
grzechu. W jakiś przedziwny sposób wspólnota w Koryncie nie
chciała uznać, że grzech może dotknąć kogoś z jej członków
woleli uznać, że grzech jest czymś normalnym, i że trzeba go
akceptować. Taka postawa jest jednak bardzo zaraźliwa. Skoro w imię
nie robienia sobie wrogów uznamy za normalną sytuację, w której
ktoś z naszych bliskich żyje w grzechu to wkrótce okazuje się, że
nie powinniśmy się wtrącać w sprawy nikogo niezależnie od tego
jak straszne rzeczy robi. Konsekwencje takiej drogi są dramatyczne i
nie chodzi jedynie o to, że grzech staje się czymś normalnym, ale
o to, że my sami stajemy się obojętni wobec siebie nawzajem.
Najważniejszym dobrem okazuje się w takiej sytuacji święty spokój
i nie wtrącanie się. Największym złem natomiast jest narażenie
się na utratę dobrej opinii.

Objawy

Jeszcze
jedną z form pychy obnaża Jezus w dzisiejszej Ewangelii. W
Ewangeliach faryzeusze przedstawiani są jako ci, którzy wierząc w
swoją pobożność nie widzą własnego grzechu. Pobożność może
stanowić bowiem świetną maskę, która pozwala nam odwrócić
uwagę, od grzechów, które nas dotykają. Jezus stawia w centrum
synagogi człowieka z uschłą ręką i uzdrawia go. Dla tego
kalekiego człowieka był to być może najpiękniejszy dzień jego
życia, ale czyhający na grzech Jezusa faryzeusze nie potrafią
dostrzec dobra oni widzą jedynie zło. Jezus pokazuje im jednak,
że to zło, które widzą w innych tak naprawdę mieszka w nich.
Bardzo znaczące są tu słowa, które podsumowują całą tę scenę
"wpadli w szał i naradzali się między sobą, co by
uczynić Jezusowi". Ci pobożni faryzeusze byli gotowi wyrządzać
krzywdę, byli gotowi nawet zabijać, ale jednocześnie nie byli w
stanie dostrzec w sobie tego grzechu, gdyż usprawiedliwieniem ich
gniewu i zasłoną na ich oczach była dla nich ich pobożność.
Również my często widzimy jedynie swoją własną pobożność.
Złość, nieustanne pretensje, nienawiść lub po prostu niezdolność
do kochania innych są jednak wyraźnymi znakami, że to w nas
rozwija się choroba, której nie potrafimy dostrzec.

Bolesne
leczenie

Św. Paweł
reaguje na grzech w
sposób bardzo ostry: "wydajcie
takiego szatanowi na zatracenie ciała, lecz ku ratunkowi jego ducha
w dzień Pana Jezusa". Pawła dostrzega, że to grzech jest
największym nieszczęściem człowieka. Z tego powodu Apostoł
odważa się na słowa, które na pewno naraziły go na
niepopularność. Kara, której domaga się dla grzesznika nie ma być
jednak jakąś zemstą za popełniony grzech, ona ma służyć
"ratunkowi". Kara w gruncie rzeczy jest momentem, w którym
Bóg przygarnia do siebie grzesznika. W przypowieści o miłosiernym
ojcu to właśnie moment, w którym młodszy (marnotrawny) syn może
doświadczyć dramatu, życia w oddaleniu od ojca staje się dla
niego momentem zwrotnym. Starszy z braci, który pozostaje w domu
ojca również jest dręczony chorobą grzechu, ale on nie potrafi
jej dostrzec, gdyż wierzy niezachwianie w swoją sprawiedliwość.
Człowiek doświadczając strasznych konsekwencji grzechu może się nawrócić i odkryć szczęście, które jest w Bogu.
Jeśli jednak zamykamy oczy udając, że grzech nie dotyczy nas, nie
dotyczy naszej wspólnoty lub kogoś z naszych bliskich to w sposób
oczywisty nawrócenie jest nie możliwe. Nie możliwe jest
doświadczenie radości świętowania z Ojcem. Zobaczenie swojego
grzechu, swojej grzeszności jest koniecznym krokiem ku szczęściu
obiecanemu przez Boga.

xMCMS

Nadchodzące wydarzenia
2-4 czerwiec - Czy Jezus mnie woła?
3 czerwiec - Wspólnota małżeństw "Pod dębami Mamre"
24-27 sierpień - Rekolekcje o spowiedzi

6-8 październik - Różańcowe Dni Skupienia


pokaż wszystkie



Maryjo, Matką Jezusa i naszą, błagamy Cię, przemów do serc ludzi odpowiedzialnych za losy narodów.
Usłysz krzyk wszystkich Twoich dzieci, udręczone błaganie całej ludzkości.

Niech nie będzie wojny!

„Maryja jest zawsze gotowa przyjść nam z pomocą. Czcijmy Matkę Najświętszą, a będziemy zbawieni.”
(św. Ojciec Pio)

< POCZTÓWKA VIDEO Z DĘBOWCA >