HOMILIA
Piątek, XIX tydzień zwykłyMiłość się nie kończyDzisiejszy fragment Ewangelii wg św.
Mateusza należy do tych, które dzisiaj przez dużą część jest
traktowany jako prawo niewykonalne więc nieobowiązujące. Z
wypowiedzi Jezusa wynika zresztą, że małżeństwo już za czasów
Mojżesza musiało być uważane za coś bardzo trudnego, a w pewnych
sytuacjach niemożliwego do utrzymania. Napięcia pomiędzy dwiema
tak różnymi osobami jak mężczyzna i kobieta podpowiadają nam
bardzo często, że ta relacja może powodować jedynie cierpienie,
więc po co utrzymywać coś, co tak boli. Ten ból jest tak wielki,
że Mojżesz zdecydował się złagodzić wolę Boga i w Prawie
zostało zapisane, że miłość może się skończyć.
Jezus odwołuje się jednak do zamysłu
Boga, a w tym zamyśle człowiek jest stworzony do tego, żeby
kochać. Kiedy Bóg, przed stworzeniem niewiasty, przyprowadza do
Adama wszystkie stworzenia, okazuje się, że żadne z nich nie
nadaje się na pomoc dla mężczyzny. Dopiero niewiasta budzi zachwyt
Adama i dopiero ona okazuje się być pomocą. Jaką pomocą? Pomocą
w miłości. Dopiero drugi człowiek, i co ważne, odmienny od
pierwszego, jest pomocą dla Adama w miłości. Każdy z nas jest
stworzony do tego, by przekraczać granice własnych pragnień i
ofiarowywać swoje życie drugiemu. Po grzechu staje się to jednak
niemożliwe. Zatwardziałość serca Izraelitów, brak zaufania, że
Bóg może przeprowadzić przez trudności do prawdziwej miłości
sprawiły, że zamysł Stwórcy został uznany za nieżyciowy. Życie
nieustannie potwierdza tę prawdę. Coraz większe liczby rozwodów,
kłótnie w rodzinach i wspólnotach zakonnych, codziennie zdają się
potwierdzać, że miłość musi się kiedyś skończyć.
Skoro jednak jesteśmy stworzeni, żeby
kochać i nie możemy tego robić to życie staje się bezsensowne.
To jest właśnie sytuacja, w której ciągle szukamy jakichś coraz
to nowych zajęć, żeby nadać sens naszemu życiu, ale ciągle mamy
poczucie, że to nas nie zaspokaja. Moment, w którym Jezus
przyszedł, aby wyjawić zamysł Ojca nie jest w gruncie rzeczy
zaostrzeniem Prawa Mojżeszowego, ale jest słowem miłosierdzia. W
tym słowie, Bóg mówi do każdego z nas, że nasza miłość nie
musi się skończyć, nawet jeśli jest w niej cierpienie. Jeśli
więc dzisiaj wspólnoty (małżeńskie, zakonne i inne) mają trwać i jeśli możliwe jest doświadczać pełni życia,
to tylko dzięki wierze, że Jezus ocalił naszą miłość, że
dzięki Niemu każdy z nas może naprawdę kochać.
xMCMS