2012-08-13 Centrum Pojednania La Salette, Dębowiec
Homilie   ❯   2012-08-13

HOMILIA

Wewnętrzna uczciwość

Jak
myślicie: Czy należy płacić uczciwie podatki, czy nie? Gdyby
takie pytanie zadać w jakimś większym gronie osób, odpowiedzi
byłyby różne. Zdecydowana większość uważałaby, że tak. Jakaś
część mówiłaby: Tak, ale…. Pewnie byliby i tacy, którzy
miażdżącej krytyce poddaliby system VAT-ów, akcyz, PIT-ów i
CIT-ów. Może nawet ktoś powiedziałby, że państwo nas okrada,
rządzący pasą się na naszej krzywdzie, więc po co im podatki.
Zebralibyśmy cały wachlarz odpowiedzi, niekoniecznie rozstrzygając
swoje ewentualne wątpliwości.

Wbrew
pozorom pytanie o sens płacenia podatków to pytanie o wewnętrzną
uczciwość. Całkiem podobnie brzmią inne kwestie: Powiedzieć
sprzedawczyni w sklepie, że za dużo wydała reszty? Cóż to jest,
te 6,50 zł … Podjadać owoce i słodycze w supermarkecie? Przecież
jest tu tyle towaru… Zabrać z biura ryzę papieru do drukarki?
Dzieciom się przyda, a firma nie zbankrutuje. Uczyć się cztery dni
do egzaminu? Może od razu w jeden dzień zrobić ściągi… Wziąć
kopertę z szeleszczącą zawartością? Może jednak załatwić
sprawę bez łapówki? Czy rzeczywiście jest czym zawracać sobie
głowę?

Jaka jest
zatem miara wewnętrznej uczciwości? Kwota pieniędzy? Okazja albo
jej brak? Poczucie bezkarności i małej szkodliwości postępowania?
To są kryteria czysto ludzkie, w dodatku zawsze pustoszące sumienie
człowieka. O naszej nieuczciwości być może nikt się nie dowie,
ale jej skutki będą niszczyć nas od wewnątrz .

Dlaczego
Jezus kazał Piotrowi zapłacić podatek na świątynię? Czy tylko z
obawy, żeby nikt nie zarzucił im nieuczciwości? A może z
pragnienia świętego spokoju, żeby poborcy przestali ich nachodzić
i zawracać głowę? Jezus jako Syn Boży nie musiał płacić
podatku na dom swego Ojca. Ale Prawo zobowiązywało pełnoletnich
Izraelitów do corocznego uiszczenia na utrzymanie świątyni
jerozolimskiej pół sykla (statera) srebra, czyli dwu drachm. Jezus
pragnął uniknąć wszystkiego, co w jakikolwiek sposób oddaliłoby
go od ludzi. Gdyby nie zapłacił podatku, oznaczałoby to zerwanie
ze społecznością religijną swojego narodu. Mistrz z Nazaretu
chciał wspólnoty z ludźmi, doświadczyć w całości radości i
trosk każdego człowieka. Jednocześnie unikał wszystkiego, co
mogłoby w jakikolwiek sposób zgorszyć bliźnich.

Czy
pomyśleliśmy kiedykolwiek, że uczciwość może mieć taką
właśnie miarę: Pragnienie wspólnoty z braćmi i siostrami, a
jednocześnie chęć uniknięcia zgorszenia bliźnich? Jeśli tak, to
znaczy, że dzięki łasce i mocy Jezusa, cierpliwie, dzień po dniu
stajemy się uczniami Mistrza. Jeśli nie, to może właśnie
przyszedł czas, by pozwolić Jezusowi, żeby nas dotykał swoim
słowem.

Ewangelia
jest Dobrą Nowiną o zbawieniu, o Bogu żywym, który pragnie
działać w naszym życiu. Jezus staje po naszej stronie, gdy miotamy
się, nie wiedząc, komu wierzyć i jak żyć. Ciągle nas zapewnia,
że nie zostawi nas samych. Zgodnie ze słowami Nauczyciela, złowiona
przez Piotra ryba miała w pyszczku statera. A Jezus może w naszym
życiu zdziałać o wiele więcej. Trzeba tylko jednego zaufać Mu do końca.
ks. Grzegorz Zembroń MS

Nadchodzące wydarzenia
2-4 czerwiec - Czy Jezus mnie woła?
3 czerwiec - Wspólnota małżeństw "Pod dębami Mamre"
24-27 sierpień - Rekolekcje o spowiedzi

6-8 październik - Różańcowe Dni Skupienia


pokaż wszystkie



Maryjo, Matką Jezusa i naszą, błagamy Cię, przemów do serc ludzi odpowiedzialnych za losy narodów.
Usłysz krzyk wszystkich Twoich dzieci, udręczone błaganie całej ludzkości.

Niech nie będzie wojny!

„Maryja jest zawsze gotowa przyjść nam z pomocą. Czcijmy Matkę Najświętszą, a będziemy zbawieni.”
(św. Ojciec Pio)

< POCZTÓWKA VIDEO Z DĘBOWCA >