Środa, V Tydzień zwykły, Rok A, II
Jezus przywołał znowu tłum do siebie i rzekł do niego:
«Słuchajcie Mnie, wszyscy, i zrozumcie! Nic nie wchodzi z zewnątrz w człowieka, co mogłoby uczynić go nieczystym; lecz to, co wychodzi z człowieka, to czyni człowieka nieczystym. Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha!»
Gdy się oddalił od tłumu i wszedł do domu, uczniowie pytali Go o tę przypowieść. Odpowiedział im: «I wy tak niepojętni jesteście? Nie rozumiecie, że nic z tego, co z zewnątrz wchodzi w człowieka, nie może uczynić go nieczystym; bo nie wchodzi do jego serca, lecz do żołądka, i zostaje wydalone na zewnątrz». Tak uznał wszystkie potrawy za czyste.
I mówił dalej: «Co wychodzi z człowieka, to czyni go nieczystym. Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym».
(Mk 7, 14-23)
„Ten, kto nie wydaje sądu o swym bracie, u kogo nie powstaje żadna wroga myśl przeciw niemu, podobny jest do aniołów…
(Jean Yves Leloup )
Jezus jeszcze raz podkreśla, że wiara nie opiera się tylko na zewnętrznym rytuale, jak obmycie rąk, ale sięga ludzkiego serca. To nie sterylność dłoni i treść żołądka decydują o relacji z Bogiem, ale serce człowieka.
„Litania”
Jezus odsłania litanię niemoralnych postaw pochodzących z serca: „nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota”. To one czynią nas prawdziwie nieczystymi. Nie jest żadną sztuka umyć ręce przed jedzeniem, ale prawdziwą sztuką jest oczyścić serce z pychy.
Wierzy się sercem i wyznaje się wiarę ustami, by otrzymać zbawienie. W sercu uprawiamy nierząd, kradniemy, cudzołożymy… To nie wydarzenia zewnętrzne nas niszczą, ale to, co mamy w sercu i co z niego wydostaje się na zewnątrz. Kiedy szczerze przyjrzymy się sobie, to zobaczymy w sobie bardzo dużo faryzejskich postaw. Cały czas troszczymy się o naszą zewnętrzną stronę życia. Troszczymy się o ryty, o kulturalne zachowania, staramy się wypaść jak najlepiej żyjąc często pod autokontrolą.
Poszukiwacze szczęścia
Jan Kiepura tak pisał do przyjaciela: „Pociągi, taksówki, dziennikarze, ryk publiczności, kwiaty, mowy, żebraki, kochanki wszystkich narodowości i kolorów włosów, przekleństwa tak zwanej kariery – i tak w coraz nowym mieście: Paryż, Wiedeń, Amsterdam, aż się we łbie kołuje (…) Mam wszystko: sławę, pieniądze, mercedesy 100HP, entuzjazm tłumów, odznaczenia, zaszczyty, wszystkie domy Europy otwarte, wszystkie panny z otwartymi rękoma i… rozłożonymi nóżkami, agencje z wywieszonymi jęzorami prześcigają się w ofertach, każdy minister i prezydent chętnie by mnie gościł u siebie, słowem mam wszystko, co do szczęścia trzeba, lecz szczęśliwy nie jestem…”
Bóg wystarczy!
Nasze serce zostało stworzone dla Boga, i jak mówi św. Augustyn, póki nie znajdzie Boga, nie nasyci się niczym. Wszędzie będzie szukało szczęścia: w cudzołóstwie, myśląc, że ono go nasyci… w posiadaniu jak najwięcej pieniędzy, szukając szacunku i uznania w oczach innych ludzi… w wynoszeniu się nad innych… Stąd w tym poszukiwaniu osądzamy, zazdrościmy, źle myślimy o innych.
Poszukiwanie szczęścia jest bez końca, bo zawsze będziemy nienasyceni. Ono zakończy się tylko wtedy, gdy spotkamy Boga.
Kto spotkał Chrystusa, ten ma serce nasycone i nie pragnie już niczego więcej. On wie, że prawdziwe życie ma w Chrystusie i nie szuka go już więcej poza Nim. On nie musi już więcej cudzołożyć, kraść, zazdrościć… Bóg mu wystarczy! On troszczy się o serce!
——————————-
ks. Bohdan Dutko MS – dyrektor Centrum Pojednania ” La Salette”
——————————-
3-5 luty - Kurs Nowe życie z Bogiem
10–12 luty - Rekolekcje dla porzuconych
10-12 luty - Rekolekcje Trzeźwościowe
16-19 luty - Rekolekcje o spowiedzi z możliwością spowiedzi generalnej
3-5 marzec - Rekolekcje o miłosiernym Ojcu
21-23 kwiecień - Rekolekcje dla małżeństw niesakramentalnych