Poznać znaki czasu

Ewangelia (Łk 12, 54-59)
Jezus mówił do tłumów: «Gdy ujrzycie chmurę podnoszącą się na zachodzie, zaraz mówicie: „Deszcz idzie”. I tak się dzieje. A gdy wiatr wieje z południa, powiadacie: „Będzie upał”. I bywa. Obłudnicy, umiecie rozpoznawać wygląd ziemi i nieba, a jakże chwili obecnej nie rozpoznajecie? I dlaczego sami z siebie nie rozróżniacie tego, co jest słuszne?
Gdy idziesz do sprawującego władzę ze swym przeciwnikiem, staraj się w drodze dojść z nim do zgody, by cię nie zaciągnął do sędziego; a sędzia przekazałby cię dozorcy, dozorca zaś wtrąciłby cię do więzienia. Powiadam ci, nie wyjdziesz stamtąd, aż zwrócisz ostatni pieniążek».

W życiu ważne jest by uczyć się poznawać świat, życie, obserwować uważnie co się dzieje. I nie chodzi tylko o nabywanie wiedzy, ale chodzi o wyciąganie wniosków i w konsekwencji o nasze decyzje.

Jezus mówi do tłumów: «Gdy ujrzycie chmurę podnoszącą się na zachodzie, zaraz mówicie: „Deszcz idzie”. I tak się dzieje. A gdy wiatr wieje z południa, powiadacie: „Będzie upał”. I bywa.

Akurat w Argentynie jest trochę inaczej: chmury podnoszące się z południa przynoszą deszcz, a gdy wiatr wieje z północy lub północnego wschodu bywa upał.

I dalej Pan Jezus wzywa nas, jak kiedyś tak i dzisiaj, gdziekolwiek żyjemy, do poważnej refleksji i decyzji o nawracaniu się tu i teraz: “Obłudnicy, umiecie rozpoznawać wygląd ziemi i nieba, a jakże chwili obecnej nie rozpoznajecie? I dlaczego sami z siebie nie rozróżniacie tego, co jest słuszne?”

W wydarzeniach, które się dzieją i przemijają – znaki czasu – jest obecne pewne przesłanie, które posyła nam Pan Bóg. Kościół uczy się czytać znaki czasu w świetle wiary a nie magicznie. Są one pomocą, inspiracją, zachętą czy upomnieniem w gorliwszym szukaniu woli Bożej i w pełnieniu jej. Znaki czasu nie są w zastępstwie Dekalogu czy Ewangelii czy Tradycji Kościoła lecz są pomocą. Pan Bóg nieustannie prowadzi dialog z ludzkością, z Kościołem i z każdym z nas.

W sprawach ludzkich zwłaszcza tych, które nas bezpośrednio dotyczą i na których nam zależy potrafimy przewidywać, jesteśmy świadomi konsekwencji. W innych przypadkach, zwłaszcza gdzie potrzeba trochę krytycznego myślenia, zachowujemy się, jakbyśmy byli bezmyślni, nielogiczni.

I mamy od Pana Jezusa słowo posłane nam na ratunek, słowo wzywające nas do nawrócenia, którego nie wolno odkładać: Dlaczego w relacjach z bliźnimi, w życiu społecznym, w relacji z Bogiem nie umiemy przewidzieć konsekwencji naszych czynów, naszych wyborów, naszych decyzji? A może umiemy, tylko samych siebie oszukujemy, stając się obłudnikami? Grzeszymy świadomie i dobrowolnie, ściągając na siebie konsekwencje naszego postępowania. Człowiek ogarnięty, posłuszny swojej obłudzie jest w stanie zaklinać rzeczywistość i wmawiać sobie i innym twierdzenia bezmyślne, nielogiczne i urojone.

Święty Paweł przypomina nam, że codziennie dotyczy nas zderzenie pomiędzy dobrem, które chcemy czynić a pokusami, słabościami, wadami, którym ulegając popełniamy zło. Taka jest nasza ludzka kondycja i bezużytecznym byłoby ją negować czy jej zaprzeczać – groziłaby nam wówczas obłuda. Wiara w Boga żywego podpowiada nam przyjęcie rozwiązania, które sam Bóg nam przygotował w swoim Synu Jezusie. W Nim wzywa nas do nawrócenia, do weryfikacji w nas tego co dobre i prawe, z tym, co słabe, grzeszne, do nazwania zła złem. Nie jest możliwym uwolnienie samych siebie z obłudy i z grzechu – to jest ponad ludzkie siły. Dlatego Duch Święty, którego posyła nam Jezus jest znakiem wierności Boga, który pragnie naszego dobra, szczęścia, zbawienia. Naszą odpowiedzią na ten dar jest wiara w Niego, który przekazuje nam życie, pojednanie, pokój, łaskę, wolność, nadzieję, życie w zmartwychwstaniu, dziecięctwo Boże, miłość, czyli stworzenie nas na nowo.

ks. Antoni Skałba, ms