XXV Niedziela zwykła, Rok A, II
Jezus opowiedział swoim uczniom następującą przypowieść:
«Królestwo niebieskie podobne jest do gospodarza, który wyszedł wczesnym rankiem, aby nająć robotników do swej winnicy. Umówił się z robotnikami o denara za dzień i posłał ich do winnicy.
Gdy wyszedł około godziny trzeciej, zobaczył innych, stojących na rynku bezczynnie, i rzekł do nich: „Idźcie i wy do mojej winnicy, a co będzie słuszne, dam wam”. Oni poszli. Wyszedłszy ponownie około godziny szóstej i dziewiątej, tak samo uczynił.
Gdy wyszedł około godziny jedenastej, spotkał innych stojących i zapytał ich: „Czemu tu stoicie cały dzień bezczynnie?” Odpowiedzieli mu: „Bo nas nikt nie najął”. Rzekł im: „Idźcie i wy do winnicy”.
A gdy nadszedł wieczór, rzekł właściciel winnicy do swego rządcy: „Zwołaj robotników i wypłać im należność, począwszy od ostatnich aż do pierwszych”. Przyszli najęci około jedenastej godziny i otrzymali po denarze. Gdy więc przyszli pierwsi, myśleli, że więcej dostaną; lecz i oni otrzymali po denarze.
Wziąwszy go, szemrali przeciw gospodarzowi, mówiąc: „Ci ostatni jedną godzinę pracowali, a zrównałeś ich z nami, którzy znosiliśmy ciężar dnia i spiekotę”. Na to odrzekł jednemu z nich: „Przyjacielu, nie czynię ci krzywdy; czyż nie o denara umówiłeś się ze mną? Weź, co twoje, i odejdź. Chcę też i temu ostatniemu dać tak samo jak tobie. Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę? Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry?” Tak ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi».
(Mt 20, 1-16a)
W pewnej parafii, która znajduje się na północy Polski, odwiedzałem raz w miesiącu chore osoby. Przynosiłem Pana Jezusa, rozmawialiśmy. Gdy odchodziłem stamtąd otrzymałem drobny upominek. Była to książkowa wersja rekolekcji z Janem od Krzyża. Książka była używana. Tu i ówdzie były podkreślone pojedyncze zdania. Nie przeszkadzało mi to. Wręcz przeciwnie. Traktowałem to jako zaproszenie: chcę podzielić się tym, co sam uważam za wartościowe.
Darczyńca przez większość swojego życia był ateistą. Nawrócenie przyszło pod koniec życia i do tego zupełnie niespodziewanie. Było to pewnego popołudnia, podczas rutynowego spaceru z psem. Stało się to w jednej chwili, w ułamku sekundy.
Ta osoba jest dla mnie przykładem robotnika ostatniej godziny z dzisiejszej przypowieści. Gdy widziałem zakreślone zdania, domyślałem się, że łaska wiary okazała się obfita. Przecież nie każdy katolik czyta Jana od Krzyża i robi do tego notatki! To raczej taki duchowy Mount Everest.
Bóg okazał się dobry, łaskawy. Nie przekreślajmy więc nikogo, tylko dlatego, że zostaliśmy powołani z samego rana. Nie traćmy cierpliwości wobec tych, którzy jeszcze nie poznali Boga. Być może Bóg właśnie wychodzi, żeby ich nająć.
——————————-
ks. Andrzej Wierzba MS – duszpasterz w Dagenham (Anglia)
——————————-
29 styczeń - Wieczór uwielbienia z Maryją
3-5 luty - Kurs Nowe życie z Bogiem
10–12 luty - Rekolekcje dla porzuconych
10-12 luty - Rekolekcje Trzeźwościowe
16-19 luty - Rekolekcje o spowiedzi z możliwością spowiedzi generalnej
3-5 marzec - Rekolekcje o miłosiernym Ojcu
21-23 kwiecień - Rekolekcje dla małżeństw niesakramentalnych