Poniedziałek, Wielki Tydzień, Rok A, II
Męka Pana Naszego Jezusa Chrystusa według Świętego Mateusza
Na sześć dni przed Paschą Jezus przybył do Betanii, gdzie mieszkał Łazarz, którego Jezus wskrzesił z martwych. Urządzono tam dla Niego ucztę. Marta usługiwała, a Łazarz był jednym z zasiadających z Nim przy stole. Maria zaś wzięła funt szlachetnego, drogocennego olejku nardowego i namaściła Jezusowi stopy, a włosami swymi je otarła. A dom napełnił się wonią olejku.
Na to rzekł Judasz Iskariota, jeden z Jego uczniów, ten, który Go miał wydać: «Czemu to nie sprzedano tego olejku za trzysta denarów i nie rozdano ich ubogim?» Powiedział zaś to nie dlatego, że dbał o biednych, ale ponieważ był złodziejem i mając trzos, wykradał to, co składano.
Na to rzekł Jezus: «Zostaw ją! Przechowała to, aby Mnie namaścić na dzień mojego pogrzebu. Bo ubogich zawsze macie u siebie, Mnie zaś nie zawsze macie».
Wielki tłum Żydów dowiedział się, że tam jest; a przybyli nie tylko ze względu na Jezusa, ale także by ujrzeć Łazarza, którego wskrzesił z martwych. Arcykapłani zatem postanowili zabić również Łazarza, gdyż wielu z jego powodu odłączyło się od Żydów i uwierzyło w Jezusa.
(J 12, 1-11)
Każdy z nas pragnie nie tylko spotkać Jezusa, lecz przede wszystkim jakoś odpowiedzieć na Jego nieskończoną miłość.
W dzisiejszej Ewangelii widzimy Marię, która wylewa drogocenny olejek na stopy Jezusa. Ten gest czułości nie przez wszystkich jest zrozumiany, a nawet wywołuje pewną konsternację i zgorszenie. Olejek wart trzysta denarów, mógł stanowić pokaźny majątek. W ówczesnym Izraelu zapłata za dzień pracy dla robotnika mieściła się w kwocie jednego denara. Zatem Maria ofiarowuje Jezusowi wartość swojej rocznej pracy. Oddaje Mu z miłości wszystko co posiadała, co stanowiło jej zabezpieczenie na przyszłość. Oddaje również czas, jaki poświęciła na zebranie tej kwoty.
My wszyscy jesteśmy teraz w szczególnym momencie historii, kiedy zostaliśmy niejako zmuszeni do tego, aby oddać swój czas naszym najbliższym. Z pewnością w zwykłych warunkach, codzienne spotkania czy rozmowy mogłyby się zdawać marnowaniem czasu. Jednak teraz są darem dla nas od Boga. I możemy ten dar ofiarować bliskim.
Gdy ktoś wraca do Domu Ojca, to żałujemy, że nie spędzaliśmy z nim wspólnych chwil. Tęsknimy za głosem i nosimy w sercu słowa, które nie zostały na czas wypowiedziane.
Skorzystajmy więc z daru czasu, który otrzymujemy teraz od Jezusa. Bez pośpiechu bądźmy razem z Nim, z naszymi bliskimi i z samymi sobą. Ofiarujmy to, co mamy najcenniejsze, by jak Maria być blisko Jezusa. On przychodzi w drugim człowieku.
——————————-
diakon Tomasz Skrzęta MS – WSD Księży Saletynów, Kraków
10–12 luty - Rekolekcje dla porzuconych
10-12 luty - Rekolekcje Trzeźwościowe
16-19 luty - Rekolekcje o spowiedzi z możliwością spowiedzi generalnej
3-5 marzec - Rekolekcje o miłosiernym Ojcu
21-23 kwiecień - Rekolekcje dla małżeństw niesakramentalnych